Kierowcy utknęli w długiej kolejce na granicy w Dorohusku

doro

Ponad 7-kilometrowa kolejka ciężarówek stoi przed drogowym przejściem granicznym w Dorohusku. Szacunkowy czas oczekiwania do odprawy wynosi 12 godzin, ale według kierowców to dwa razy dłużej.

– To najbardziej obciążone przez ruch towarowy przejście na granicy z Ukrainą, a skumulowanie tego ruchu widoczne jest właśnie w weekendy – wyjaśnia komisarz Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Odprawy odbywają się na bieżąco, natomiast jeśli w tej kolejce jest 2,3 razy więcej samochodów niż powinno, to wydaje się, że tam się nic nie dzieje. Trzeba mieć świadomość, że każde przejście graniczne ma określoną przepustowość, liczbę pasów i stanowisk kontrolnych.

Za odprawami polskich służb muszą też nadążać Ukraińcy, a i oni mają określoną przepustowość. Jednak zdaniem kierowców tamtejsze służby pracują szybciej.

– Po stronie polskiej odprawa trwa godzinę lub dwie, po ukraińskiej – 30 minut – mówi jeden z nich. – Zbudowali parking i stoi pusty – dodaje inny.

Chodzi o parking buforowy przy terminalu odpraw, który miał służyć rozładowaniu kolejki. Urzędnicy zapewniają, że w miarę potrzeb jest wykorzystywany, ale zaznaczają przy tym, że nie jest to miejsce dla odpoczynku kierowców.

DoG

Fot. archiwum

Exit mobile version