Lekarze rezydenci: chcemy się spotkać z Ministerstwem Zdrowia gdzieś pośrodku

rezydenci

Protest lekarzy rezydentów ciągle się rozszerza, a porozumienia w tej sprawie nie widać. Protestujący na razie odrzucają propozycje Ministerstwa Zdrowia. Najważniejsza z nich dotyczy wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6% PKB do 2025 roku.

– Uważamy, że to krok w dobrą stronę, aczkolwiek to jest za wolne tempo wzrostu – mówił na antenie Radia Lublin dr Jakub Kosikowski z Porozumienia Rezydentów. – Wiemy, że budżet nie jest z gumy. Tylko wskazujemy i pokazujemy, że ten problem jest bardzo palący i z roku na rok będzie coraz większy. Zaczęliśmy w poniedziałek (23.10.2017) zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zakładającej wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8% w 2021 roku. Mamy nadzieję, że spotkamy się z Ministerstwem Zdrowia gdzieś pośrodku. Taki wzrost nie musi nastąpić natychmiast. Wydaje nam się, że uda się osiągnąć te 6% PKB na ochronę zdrowia, może nie w 2020 r., ale w 2021-2022.

– Ministerstwo Zdrowia i ja, jako pełnomocnik wojewody lubelskiego do spraw rozwoju służby zdrowia, popieramy postulaty rezydentów, bo są one słuszne. Różnimy się co do mechanizmu dojścia do ich realizacji – informował Jakub Banaszak, doradca ministra zdrowia. – Jestem trochę zasmucony, iż rozmawiamy, jakbyśmy mówili o zakupie samochodu; że chcemy coś wynegocjować. Tutaj nie chodzi o negocjacje. Trzeba w sposób odpowiedzialny przedstawić cała ścieżkę dojścia do osiągnięcia takich nakładów na ochronę zdrowia, aby wszystkie potrzeby pacjentów i personelu medycznego zostały zaspokojone. 6% PKB w 2025 r. to uczciwa propozycja, podparta wieloma analizami. Dyskutowaliśmy nad tym bardzo długo. Ten projekt był już wcześniej zgłoszony na obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów. I to nie było tak, że minister pod wpływem protestu zaproponował coś nowego. Widzimy potrzebę zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i konsekwentnie to robimy. Rok 2025 to rzeczywiście data dość odległa, ale środki przeznaczone na ten cel z każdym rokiem będą wzrastały. Nie da się od razu „dosypać” do systemu więcej pieniędzy. Rezydenci mieli propozycję, żeby zabrać część środków przeznaczonych na obronę narodową. Ale musimy też brać pod uwagę obecną sytuację geopolityczną. Musimy poza tym pamiętać, że nawet jeśli sytuacja gospodarcza Polski jest teraz dobra, nie wiemy, czy taka też będzie za parę lat. To nie jest kwestia negocjacji, że musimy spotkać się pośrodku – pomiędzy rezydentami i Ministerstwem Zdrowia. To odpowiedzialne podejmowanie decyzji, ponieważ operujemy środkami obywateli.

– Możemy rozmawiać o wszystkim, w momencie kiedy nie będzie to projekt, tylko coś, co zostało już podpisane. Słuchamy z zaciekawieniem wszystkich propozycji ministra zdrowia. Chcielibyśmy, żeby padło to w formie konkretnych decyzji z mocą polityczną – stwierdził Jakub Kosikowski.

– Ale to już się dzieje. To nie jest tylko obietnica składana medialnie, ale jesteśmy na końcowym etapie legislacyjnym, jeśli chodzi o rząd – odpowiedział Jakub Banaszak. – Stały Komitet Rady Ministrów zatwierdził już projekt podwyżki środków na ochronę zdrowia. Teraz trafi on do Rady Ministrów. Mam nadzieję, że ona go zatwierdzi. Środków na ochronę zdrowia w kolejnych latach może być, w porównaniu do propozycji Ministerstwa Zdrowia, jeszcze więcej. Określamy tylko minimalny poziom finansowania. Oprócz tego mogą pojawić się też dodatkowe pieniądze – podsumował.

WB / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version