Na realizację kluczowych dla regionu inwestycji drogowych mieszkańcy województwa muszą jeszcze trochę poczekać. Najwcześniej skończona zostanie droga ekspresowa S17, prowadząca do Warszawy. Najdłużej trzeba będzie poczekać na trasę do Lubartowa, a w przygotowaniu są jeszcze drogi do Kraśnika i Tomaszowa Lubelskiego.
– Najszybciej kierowcy skorzystają z odcinka S17 w kierunku Warszawy – informuje rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Lublinie Krzysztof Nalewajko. – To będzie połowa roku 2019. Prace ruszyły wiosną tego roku. Kolejnymi odcinkami, które będziemy oddawali do użytku, są części S19 z Lublina w kierunku Kraśnika i dalej Lasów Janowskich. Ich skończenie przewidziano na 2021 r. W podobnym czasie powinny zakończyć się prace przy budowie obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego. Powstaną też odcinki S19: Lublin- Lubartów i od granicy województwa mazowieckiego do Lubartowa. Ich realizację przewidziano do roku 2024. Aby z utęsknieniem czekać na tę inwestycję, powody mają przede wszystkim mieszkańcy Niemiec.
Kierowcy czekają z utęsknieniem na otwarcie nowych „ekspresówek”. – Najgorzej jest w kierunku na Kraśnik i Warszawę. Ruch jest duży i jest ciasno. W Niemcach obwodnica zdecydowanie by się przydała. Są tam przez cały czas korki, czy remontują akurat tę drogę, czy nie – mówią. Chociaż nie wszystkich cieszą związane z budowami utrudnienia.
Lubelski oddział GDDKiA ogłosił już przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej 24-kilometrowego odcinka od węzła Lubartów Północ do istniejącego już węzła Lublina Rudnik. Trasa jest częścią Via Carpatii – międzynarodowego szlaku z północy na południe Europy, aż do Grecji.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. archiwum