W Polsce powstaje coraz więcej grup rekonstrukcji historycznych i są one coraz bardziej wyspecjalizowane. W Lublinie, podczas targów historycznych „Było… nie minęło”, jedna z grup prezentuje wyposażenie wojsk radzieckich od 1941 roku, przez konflikty w Afganistanie i Czeczenii.
– W Polsce, jeszcze w latach 90., gdy wycofały się wojska radzieckie, można było dostać naprawdę dużo sprzętu – mówi Cezary Mącik ze Stowarzyszenia Matrioszka. – Ludzie mają to jeszcze po domach, a poza tym sprowadzamy sprzęt z Rosji.
W Lublinie można także oglądać wyjątkową grupę, która pokazuje obsługę armaty przeciwlotniczej Bofors, której używało polskie wojsko w 1939 roku.
Grupy rekonstrukcji historycznych to zajęcie nie tylko dla mężczyzn – przekonują uczestniczki targów:
– Pokazujemy kobiety, które należały do brytyjskiej Women’s Land Army – mówi Marta Mirecka z GRH Bluszcz. – Jej częścią były kobiety drwale. Było ich ok. 4000 podczas wojny. Miały za zadanie rąbać drewno. Zajmujemy się przeróżnymi rzeczami – każda z nas z zawodu jest kimś innym. Ja na przykład jestem architektem. Jesteśmy grupą już od 8,9 lat. Zajmujemy się przede wszystkim pokazaniem roli kobiet podczas pierwszej połowy XX wieku i w konfliktach zbrojnych i tak po prostu. Rekonstruujemy modę kobiecą pierwszej połowy XX wieku.
Impreza odbywa się w hali Targów Lublin przy ulicy Dworcowej. Potrwa do niedzieli.
TSpi (opr. DySzcz)
Targi historyczne „Było… nie minęło”, Lublin, 21.10.2017, fot. Mirosław Trembecki