Przyjaciele, znajomi i rodzina pożegnali dziś (10.10.) Zygmunta Łupinę, współtwórcę nauczycielskiej „Solidarności”, posła na Sejm X kadencji (w latach 1989-91) i nauczyciela historii w II Liceum Ogólnokształcącym im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Lublinie.
Był to człowiek niezwykłej siły. – Byłem kiedyś słuchaczem jego przepięknego świadectwa, jakie składał w auli seminaryjnej. Wtedy mówił „byłem prześladowcą Kościoła, ale spotkała mnie łaska wiary – wróciłem. Tutaj wobec was składam świadectwo, że jestem nowym człowiekiem” – wspomina biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, Mieczysław Cisło. – Żegnamy prof. Zygmunta Łupinę jako niezwykłego, wielkiego, wspaniałego człowieka. Wielowymiarowość jego człowieczeństwa polegała na: wielkiej inteligencji, erudycji, bogatej osobowości, byciu edukatorem i wychowawcą pokoleń młodzieży licealnej – dodaje.
– Dużo dyskutował z młodymi nauczycielami o zawodzie i sytuacji, jaka wtedy miała miejsce. Opowiadał o tym, jak wspierał młodzież. Doktor Łupina był wybitnym nauczycielem. W szkole wychował grono olimpijczyków z wiedzy o świecie współczesnym i historii. Był wymagającym, a zarazem serdecznym i wspierającym nauczycielem. Młodzież zawsze wyrażała się serdecznie o wszystkim, co łączyło się z doktorem Łupiną. Miał efekty, które świadczą, że potrafił pracować z uczniem zdolnym – wspomina Małgorzata Klimczak, dyrektor II LO w Lublinie.
– Od Zygmunta Łupiny można było się uczyć prawdziwej historii oraz codziennej postawy – szczerości, solidności, zaangażowania. Była to postać niezwykle pogodna. Był emanacją dobroci z człowieka, który nie nosił w sercu przysłowiowej zadry do nikogo – przyznaje Marian Król, przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Lublinie.
– Był to człowiek-instytucja. Był: redaktorem, kolporterem, autorem, publikatorem, kierownikiem wszechnicy, szefem działu nauczycielskiego, kierował „Solidarnością” nauczycielską. W swoich działaniach był taki chrześcijański. Do niego trafiało to, co mówił Jan Paweł II„ „brzemiona innych noście”. Zygmunt Łupina był niezwykle szlachetnym, odważnym, mądrym człowiekiem, który świadomie brał na siebie ten ciężar – wspomina Włodzimierz Blajerski, jeden z organizatorów lubelskiej „Solidarności”.
Mszę pogrzebową Zygmunta Łupiny odprawiono w kościele na Poczekajcie w Lublinie. Jego szczątki spoczęły na cmentarzu przy ul. Lipowej.
MaTo / opr. KS
Fot. Pogrzeb Zygmunta Łupiny, Lublin, 10.10.2017, fot. Mirosław Trembecki