W cerkwi pw. św. Jana Teologa w Chełmie rozpoczęła się kompleksowa renowacja wnętrza świątyni. Grupa studentek z ukraińskiego uniwersytetu w Iwano-Frankiwsku ledwo zabrała się do pracy, a już natrafiła na ciekawe odkrycie, którego nikt się nie spodziewał. Pod znaną wiernym polichromią odsłonięto pierwotną, o wiele bardziej wartościową artystycznie.
Jak przyznaje kierujący pracami profesor Instytutu Sztuki Podkarpackiego Uniwersytetu Narodowego w Iwano-Frankiwsku, Zenon Kruk, to pierwszy taki przypadek w jego karierze. – Na wyższych figurach nie było żadnych dekoracji, tylko obrazy na niebieskim tle. Wszystko, co okryliśmy, jest autentyczne – mówi profesor. – Według programu konserwacji ich autorem był Bonawentura Dąbrowski. To niezwykły artysta, bo wszystko namalowane jest w normalny sposób, miał czucie kształtów, dobre proporcje i operowanie światłem – dodaje prof. Kruk. – Postaci są bardziej realistyczne niż symboliczne.
– Cerkiew budowana była w czasie „panowania” Unii Brzeskiej, czyli w połowie XIX wieku. Sam wygląd obrazów i ikon pokazuje, że nie jest on typowy dla prawosławia. Teraz odnawiamy cały obiekt. 30 lat temu w cerkwi wybuchł pożar. Chociaż nie zniszczył wiele, ale znacznie okopcił wnętrze. 28 lat temu podjęliśmy się oczyszczenia polichromii i ikon z sadzy, ale nie było środków na dogłębne badania warstwy malarskiej – przyznaje ks. Mitrat Jan Łukaszuk, proboszcz parafii prawosławnej pw. św. Jana Teologa w Chełmie. – Niestety, prace potrwają wiele miesięcy, ale po tym czasie wnętrze cerkwi będzie jeszcze bardziej cieszyć oczy wiernych i turystów – dodaje.
– Odkrywam ornamenty i malowidła. Najpierw oczyszczam, następnie usztywniam preparatem warstwę do zdjęcia, a później zdzieram farbę, która zakrywa pierwotną polichromię. Używam skalpela albo nożyka, bo chemia nie zawsze jest skuteczna. Tutaj potrzeba dużo ręcznej pracy – opowiada jedna z ukraińskich studentek pracująca jako konserwator.
Po odkryciu i konserwacji polichromii w prezbiterium, ekipa zabierze się za odsłanianie pierwotnych malowideł w nawach, gdzie dokonano przemalowań.
DoG / opr. KS
Fot. Dominik Gil