Szef Służby Cywilnej: Chcemy zmienić stereotypowy wizerunek urzędnika

dsc 1010 4

Korpus służby cywilnej chce skończyć ze stereotypowym myśleniem o urzędnikach. Administracja rządowa zmienia się, a tym samym staje się bardziej ludzka dla obywateli. O znaczeniu i funkcjonowaniu korpusu służby cywilnej mówił w studiu Polskiego Radia Lublin Dobrosław Dowiat-Urbański, Szef Służby Cywilnej. Z gościem rozmawiał Tomasz Nieśpiał.

– Stereotypowy urzędnik to zakurzony, siedzący za biurkiem człowiek przewracający i stemplujący papiery. Administracja tak wygląda, ponieważ działa na podstawie prawa i pewne procedury muszą być zachowane. Trzeba jednak pamiętać, że urzędnicy korpusu służby cywilnej to również osoby pracujące np. w inspekcji weterynaryjnej, inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa czy inspekcji handlowej, czyli służbach, które dbają nie tylko o fizyczne bezpieczeństwo obywateli, ale także o bezpieczeństwo żywności – zaznacza Gość Radia Lublin.

– Najlepiej zmienić stereotypowy wizerunek urzędnika poprzez postawę pracowników – ich życzliwość, empatię, traktowanie klientów w taki sposób, aby mogli czuć się partnerami, a w osobie urzędnika widzieli człowieka chcącego rozwiązać ich problem. To nie jest łatwe zadanie, ale możliwe do realizacji. Obecnie członkowie korpusu radzą sobie z tym coraz lepiej. W departamencie służby cywilnej pomagamy w tym, jak możemy: organizujemy szkolenia, warsztaty czy wydajemy publikacje opisujące łatwą i przyjazną komunikację między urzędnikiem a obywatelem – wyjaśnia minister.

– Pisanie listów urzędowych prostszym językiem jest możliwe. Jednak nie jest to łatwe i wymaga dużego wyczucia, ponieważ język takich pism musi być precyzyjny. Z decyzji administracyjnej i jej uzasadnienia musi jasno wynikać, jakie jest rozstrzygnięcie oraz jego przyczyna. Pewne sprawy można opisać prościej, by adresat pisma nie musiał zastanawiać się, co właściwie do niego napisano i czego się od niego oczekuje – tłumaczy szef resortu.

– Korpus służby cywilnej w coraz większym stopniu tworzą ludzie młodzi, więc następuje zmiana pokoleniowa. Jednak w żadnej mierze nie chcę obniżać znaczenia urzędników doświadczonych i zaawansowanych wiekiem. Właśnie oni potrafią poradzić sobie ze zmieniającymi się okolicznościami, cyfryzacją administracji czy elektronicznymi środkami przekazu – mówi Dowiat-Urbański.

Tomasz Nieśpiał pytał gościa o wynagrodzenia korpusu służby cywilnej. Średnio jest to 5266 złotych, a w placówkach służby dyplomatycznej ponad 8500 złotych.

– To prawda, jednak jest to statystyka. Obejmuje ona wynagrodzenie całkowite, czyli wszystkie składniki, jakie w danym okresie wypłacono członkom korpusu służby cywilnej. W tym mieści się nie tylko to, co urzędnik dostaje co miesiąc na konto, ale również epizodyczne świadczenia jak: nagrody jubileuszowe czy odprawy emerytalne. Chociaż tylko niektórzy pracownicy otrzymują takie należności to wpływa to na przeciętne wynagrodzenie – wyjaśnia Szef Służby Cywilnej. – W służbie zagranicznej jest inaczej. Tam wynagrodzenie częściowo wypłacane jest w dewizach i musi pokrywać zwiększone koszty utrzymania za granicą. Kwoty tej nie należy więc odnosić do realiów polskich, ponieważ osoby pracujące w placówkach zagranicznych nie żyją w Polsce – dodaje.

Jednym z priorytetów na 2017 rok jest poprawa wynagrodzeń i modernizacja zarządzania korpusu służby cywilnej. – Kolejnym stereotypem jest, że urzędnicy zarabiają dużo.Nadal jest duża grupa osób, które zarabiają bardzo skromnie – w granicach płacy minimalnej. Podczas ostatnich wizyt w urzędach i rozmów z ludźmi tam zatrudnionymi, jednym z czynników, na który najbardziej się skarżyli jest właśnie poziom wynagrodzeń. 2016 był rokiem znacznej poprawy. Wtedy w budżecie były środki, które rozdysponowaliśmy na podwyżki. Pieniądze zostały skierowane głównie do osób najmniej zarabiających, czyli poniżej 2500 brutto – przekonuje minister.

– Są rzeczy ważniejsze niż stereotypy. Chcemy, aby dobrze pracujący członkowie korpusu służby cywilnej nie byli na dnie społecznej drabiny pod względem wynagrodzeń. Warto pamiętać, że są to m.in. pracownicy służb skarbowych walczący z przestępczością podatkową czy karuzelami VAT-owskimi. Ci ludzie mają do czynienia ze sprawami przynoszącymi budżetowi państwa miliony złotych. Stoją po drugiej stronie przestępców, których jest stać na wszystko. Jeżeli przedstawimy takim osobom, pracowników skarbówki ledwie wiążących koniec z końcem, to nie możemy liczyć na szczególnie dobre efekty – zaznacza gość

– Wbrew stereotypom, w służbie cywilnej mamy zatrudnionych coraz mniej osób. Dwa lata temu było to 120 tysięcy, teraz jest już poniżej 119 tysięcy urzędników. Zauważyliśmy, martwiące nas zjawisko spadku zatrudnienia najmłodszych ludzi – w wieku do 30. roku życia. Chcemy ich zatrudniać w administracji rządowej, aby za kilkanaście lat miał kto obsługiwać obywateli. Największym wyzwaniem jest sprawienie, aby praca w administracji rządowej była atrakcyjna. Już teraz mamy do dyspozycji szereg motywatorów pozapłacowych, które możemy zaoferować młodym ludziom: stabilność zatrudnienia czy rozwój zawodowy – co w służbie cywilnej jest rozbudowanym i silnym narzędziem, których nie zaoferuje sektor prywatny – podsumowuje Dobrosław Dowiat-Urbański.

ToNie / opr. KS/WP

Fot. Dominik Szcześniak

Exit mobile version