Pułkownik Marian Pilarski pseudonim „Jar” i kapitan Stanisław Bizior pseudonim „Eam” zakończyli dziś swoją ostatnią drogę. Kondukt żałobny wyruszył wczoraj z Lublina trasą przez Sitaniec, Zamość, Tyszowce i Mokrelipie – miejscowości, w których żołnierze żyli i służyli w konspiracji. Ich ciała spoczęły w kryptach bazyliki w Radecznicy. Tu mieścił się sztab II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej, tu także ukrywali się „Jar” i „Eam”.
– Radecznica pozostanie symbolem Polski walczącej – mówi Senator Rzeczypospolitej, Jerzy Chróścikowski. – Jest to miejsce, które wiele lat było prześladowane. Tu, w tym klasztorze rzeczywiście ci dwaj bohaterowie mieli możliwość konspiracyjnego działania.
– Dzisiaj możemy powiedzieć, że spełniliśmy swój obowiązek – mówi wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, profesor Krzysztof Szwagrzyk. – Chowamy bohaterów, oddajemy im hołd. Wszystkim tym, którzy nie znali historii, mówimy jak było. To bardzo ważne, żeby te uroczystości miały taki charakter jak ta w Radecznicy, aby nikt nie miał wątpliwości, że Polska pamięta o swoich bohaterach.
– Ta chwila przejdzie do historii – mówi posłanka, Elżbieta Kruk. – To wielki dzień. Doczekaliśmy się. W końcu mieliśmy możliwość godnie pożegnać naszych bohaterów – myślę, że nie pierwszych i nie ostatnich. Wierzę, że – jak mówił profesor Szwagrzyk, któremu to zawdzięczamy – odnajdziemy wszystkich.
– Czas przywrócić o nich pamięć – mówi wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek. – Niegodnie potraktowano polskich bohaterów. Dziś wracają do Radecznicy, gdzie zawsze mieli schronienie. To nie tylko symbol, ale i historyczny moment, w którym Rzeczypospolita Polska odzyskuje swoją godność.
„Jar” i „Eam” służyli w powołanym po II wojnie światowej konspiracyjnym sztabie II Inspektoratu Zamojskiego AK w Radecznicy. Zostali uwięzieni na Zamku Lubelskim, a następnie zamordowani przez komunistyczne władze.
Szczątki Pilarskiego i Biziora ekshumowano w styczniu na cmentarzu przy ul. Unickiej w Lublinie. Ich miejsce pochówku było wcześniej nieznane. Historycy z lubelskiego oddziału IPN – analizując daty wyroków śmierci wykonywanych na Zamku i zgonów mieszkańców Lublina pochowanych w latach 50. – wytypowali groby, które wtedy, według dokumentów cmentarza, miały być puste, a udokumentowanych pochówków dokonano w nich później. W ten sposób odnaleziono miejsce spoczynku „Jara” i „Eama”. Ich ciała znajdowały się pod grobowcem, wybudowanym w 1984 r., w którym pochowane są tam inne osoby. Badania genetyczne ekshumowanych szczątków, przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie, potwierdziły że należą one do Pilarskiego i Biziora.
AlF (opr. ToMa/ DySzcz)
Uroczysty pogrzeb „Jara” i „Eama”, Radecznica, 14.10.2017, fot. Konrad Flis
CZYTAJ TEŻ: Ostatnia droga „Jara” i „Eama”