Zakończył się XI rajd rowerowy „Złota jesień na Roztoczu z Radiem Lublin”. Niedzielna trasa była krótka, około 30-kilometrowa, ale wymagająca.
– Torfowiskami, leśnymi duktami dotarliśmy do ziemianki porucznika „Wira” i szpitala polowego, odtworzonych na wzór istniejących na obrzeżach Roztocza kryjówek partyzantów w czasie II wojny światowej – relacjonuje biorąca udział w rajdzie dziennikarka Radia Lublin, Marzena Lewandowska. – A potem żelazny punkt każdego naszego rajdu – Górecko Kościelne. Bo choć Roztocze opanował św. Jan Nepomucen i jego niezliczone kapliczki na rozstajach, to górecki św. Stanisław wspiera turystów. Jak policzył prezes Józefowskiej Kawalerii Rowerowej, Robert Rabiega, podczas 10-letniej historii jesiennych rajdów przejechaliśmy 1300 km.
Sympatycy i członkowie Kawalerii planują za tydzień listopadowy rajd z lampkami – na zapomniane mogiły na Roztoczu.
LeW (opr. DySzcz)
Fot. nadesłane
CZYTAJ TAKŻE:
Cykliści zwiedzają Roztocze. Dziś ostatni dzień rajdu
Rowerzyści zaprzyjaźnieni z RL znów w trasie