Dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych połączona jest z następującym po niej Dniem Zadusznym. 2 listopada wspominamy swoich bliskich. I choć wiemy, że śmierć jest częścią życia, na ich odejście trudno się przygotować
Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę – za szybko, za rano, za nagle. Przychodzi w czwartek, a przecież mogłaby w sobotę. Nie pyta, nie uprzedza, nie dyskutuje. Przychodzi i zostawia ból. Najtrudniej, najboleśniej jest chyba wtedy, kiedy to rodzicom przyjdzie opłakiwać śmierć dziecka. To tak jakby odprowadzać do grobu nadzieję na nowe życie. Zazwyczaj mamy przecież precyzyjny i przewidywalny plan – edukacja, praca, dom i dzieci, którym potem przekażemy swój dorobek. Czasem jednak los chce inaczej.
Antoś, jeden z bliźniaków, urodził się z wadą serca. Rodzice podjęli pełna determinacji walkę o jego życie. Mama Antosia zgodziła podzielić się z Małgorzatą Sawicką swoimi wspomnieniami. Wspomnienie jest bowiem formą spotkania z tym którzy odeszli i z tymi którzy pamiętają.
„Połowa serca”, czyli opowieści o miłości, poświęceniu i niezwykłym, spotkaniu, a może znaku, który niesie w sobie nadzieje dla wszystkich opłakujących swoich najbliższych.
Po 20.00 zaprasza Agnieszka Czyżewska-Jacquemet.
Fot. archiwum