Hospicjum Dobrego Samarytanina w Lublinie obchodzi 20-lecie oddziału stacjonarnego znajdującego się przy ul. Bernardyńskiej.
W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II odbyła się z tej okazji debata na temat przyszłości hospicjów.
Obecnie w oddziale stacjonarnym przy ul. Bernardyńskiej znajdują się 23 łóżka. Pacjentami opiekuje się 16 lekarzy i 32 pielęgniarki. Najważniejszym problemem dla hospicjum jest rozbudowa.
– Kolejka się u nas wydłuża, oczekiwanie na przyjęcie opieki domowej to ok. 50-60 dni. Wśród podpowiedzi słyszymy zdania o powiększenie zespołów domowych, ale nie jesteśmy w stanie pomieścić ich w placówce, a to nas ogranicza – mówi prezes hospicjum, ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Istotne jest również przygotowanie personelu. – Ze specjalizacją medycyny paliatywnej jest u nas tylko 8 lekarzy. Jednak są osoby przygotowujący tę specjalizację. Myślę, że gdyby była taka możliwość to podjęłyby pracę – dodaje ks. Kalinowski.
Hospicjum przyjęło pierwszego pacjenta wiosną 1997 roku. Przez 20 lat objęło opieką ponad 8 tysięcy osób.
TSpi