W Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej rozpoczął się proces trzech Czeczenów oskarżonych o czynną napaść na funkcjonariuszy straży granicznej w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej.
Do zdarzenia miało dojść 6 kwietnia. Według relacji strażników, w trakcie wyprowadzania z ośrodka 21-letniej Czeczenki i jej dwojga dzieci w celu deportacji, trzech Czeczenów utrudniało funkcjonariuszom prowadzenie czynności. Zabezpieczone zostały nagrania z monitoringu, na których zdaniem śledczych widać, jak cudzoziemcy atakują strażników.
Dziś (29.11) zeznawali oskarżeni. Ojciec i dwóch synów nie przyznawali się do winy, twierdząc, że to funkcjonariusze ich zaatakowali. – To wszystko było prowokacją – podkreślają. – Wszystko działo się około 3.00 nad ranem, kiedy spaliśmy. Nie napadliśmy na funkcjonariuszy, to oni zaatakowali nas. Jak osoby, które śpią mogą zbić kilkanaście osób? – dodaje.
Oskarżeni odmówili składania wyjaśnień, a ich zeznania na sali rozpraw przeczytał sędzia Piotr Pietraszek.
– Te zeznania są wyjątkowo spójne – zaznacza obrońca oskarżonych adwokat Marek Siudowski. – Wiadomo, że są pewne rozbieżności co do szczegółów, ponieważ każda osoba inaczej zapamiętuje pewne zdarzenia. Po drugie warto pamiętać, że to, co się tam działo, wiąże się dla moich klientów z ogromnym obciążeniem emocjonalnym. To też wpływa na różne odbieranie pewnych faktów – dodaje.
Na procesie byli przedstawiciele organizacji pozarządowych, między innymi Małgorzata Jaźwińska ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. – Systematycznie dochodzą do nas informacje, że cudzoziemcy przebywający w ośrodkach strzeżonych skarżą się na warunki, które tam panują i na sposób, w jaki są traktowani – powiedziała Radiu Lublin. – Stąd nasze zaniepokojenie, które jest stałe i nie jest związane wyłącznie z sytuacją, która miała miejsce w ośrodku w Białej Podlaskiej – dodaje.
Według relacji strażników granicznych, to cudzoziemcy użyli siły fizycznej wobec strażników, a czynna napaść to nie jedyny zarzut, jaki postawiono Czeczenom. Podobno mieli oni też grozić funkcjonariuszom śmiercią.
Kolejna rozprawa obędzie się w styczniu. Wtedy zostaną przesłuchani pokrzywdzeni.
Na sali rozpraw obecnych było 10 funkcjonariuszy straży granicznej, których zaatakować mieli cudzoziemcy. Nie chcieli jednak wypowiadać się do mikrofonu.
MaT
Fot. Małgorzata Tymicka
CZYTAJ TEŻ:
Biała Podlaska: Cudzoziemcy zaatakowali funkcjonariuszy straży granicznej
Biała Podlaska: proces Czeczenów opóźniony przez brak tłumacza