Rolnicy z gminy Janowiec apelują o większy odstrzał dzikiej zwierzyny i sprawiedliwe szacowanie strat. Plantatorzy twierdzą, że dzików z każdym rokiem jest więcej. Zwiększają się także straty w uprawach. Gospodarze uważają, że powinny być one szacowane przez osoby niezależne, np. z komisji gminnych. – Myśliwi nie podchodzą do sprawy uczciwie, udają, że nie widzą strat – mówią.
– Straszą nas, że „splajtują”, jak będą nam wypłacać odszkodowania. Jak dziki zniszczą naszą uprawę, to co mamy zrobić? – pytają rolnicy. – Czasem po zasianiu nie ma co zebrać, bo wszystko jest zniszczone. Nawet teraz na pole wychodzi po 10 sztuk saren, które objadają liście. Dzikie zwierzęta nocą przychodzą na podwórko – niszczą warzywnik, trawnik – tłumaczą rolnicy.
– Nie niszczę niczyjej pracy, moje bydło nie wchodzi nikomu w szkodę, nie pasie się u kogoś na polu. Jeśli myśliwi nie chcą strzelać, to niech płacą. To duży problem, dzików jest bardzo dużo. Myśliwi szacują starty na swoją korzyść, a nie rolnika, aby wypłacać jak najmniej pieniędzy. Powinien robić to ktoś niezależny. Biegły rzeczoznawca oszacował u mnie większą stratę niż myśliwi – wyjaśniają mieszkańcy gminy Janowiec. – Jest katastrofa. Szacowanie odbywa się lekceważąco. Przyszło na pole 20 myśliwych, każdy pisze sobie coś na kartce. Nie sprawdzają, wpisali 13 arów, ale mierzyliśmy a było to 23 ary – zauważają plantatorzy.
– Mamy sygnały ze strony rolników o coraz większych zniszczeniach upraw. Jednocześnie staramy się rozpoznać sytuację ze strony kół łowieckich zarządzających tym terenem. W tym roku doprowadziliśmy do dwóch spotkań. Rola wójta jest ograniczona do prowadzenia mediacji. Staramy się zaspokoić potrzeby zwaśnionych stron. Po ostatnim spotkaniu wiemy, że szkody wypłacane przez koła są coraz wyższe, a rolnicy spodziewają się, że będą większe – mówi Waldemar Słowik, zastępca wójta gminy Janowiec. Lepiej byłoby, gdyby w procesie szacowania szkód uczestniczyły zewnętrzne organy. Prawo ma się zmienić. Odstrzał dzikiej zwierzyny ma być prowadzony w większym zakresie, a okresów ochronnych ma być mniej.
Na terenie gminy Janowiec działa Wojskowe Koło Łowieckie nr 116 „Knieja”. Prezes organizacji Marcin Janicki nie chciał telefonicznie komentować sprawy.
DoG
Fot.foter.com