Ekspert: sami rezygnujemy z prawa do prywatności

giodo zmniejszone

Kilkanaście osób skorzystało z porad ekspertów Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, którzy dyżurowali w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie. Pytania dotyczyły tego, jakich informacji mogą od nas żądać urzędnicy oraz jak się chronić przed natrętnymi telemarketerami.

– Naszym największym grzechem jest to, że sami niefrasobliwie rezygnujemy z prawa do prywatności, ujawniając tych informacji za dużo. Problem jest brak wiedzy, co dzieje się z naszymi danymi osobowymi. Ludzie nie dostają wiadomości na ten temat, bo często obowiązek informacyjny nie jest realizowany. Nie mają świadomości, że te dane przepływają strumieniem do innych podmiotów – mówi dyrektor Departamentu Legislacji Orzecznictwa i Skarg w Biurze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Monika Krasińska.  

– Ten podmiot, który pozyska nasze dane z innego źródła mówi potem, że znalazł je w Internecie, gdzie były powszechnie dostępne. A firma, pozyskując je, powinna spełnić wobec nas obowiązek informacyjny, czyli przekazać nam, że od pewnego momentu ma nasze dane osobowe i skąd je wzięła. A my mamy prawo sprzeciwienia się przetwarzaniu tych danych. I o tym ten podmiot tez powinien nas poinformować – dodaje Weronika Kowalik, zastępca dyrektora Departamentu Orzecznictwa, Legislacji i Skarg w Biurze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Jeżeli uważamy, że nasze dane – numer telefonu, e-mail, adres, imię i nazwisko – zostały zdobyte przez firmę nielegalnie, możemy złożyć skargę do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

MaTo / PaSe / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version