Janowska stadnina pomnikiem historii

1680941 lg

Stadnina Koni w Janowie Podlaskim trafiła na prestiżową listę pomników historii. W czwartek (23.11) prezydent Andrzej Duda wręczy kierownictwu placówki rozporządzenie w tej sprawie.
Co będzie to oznaczać dla samej stadniny? – Z pewnością spory prestiż, bo w województwie lubelskim dotąd są tylko 4 pomniki historii – odpowiada prezes stadniny, profesor Sławomir Pietrzak. – Poza tym dzięki temu znacznie łatwiej będzie pozyskiwać fundusze na remonty, które są niezbędne dla tych XIX-wiecznych budynków. Ale to jest także pewien etap w staraniach o wpisanie obiektu na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

– Status pomnika historii jest szczególną formą ochrony dziedzictwa kulturowego Polski – wyjaśnia Jan Niedźwiedź, kierownik Oddziału Terenowego Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Lublinie. – Obejmuje zabytki najwyższej rangi, które są szczególnie ważne dla naszej historii, które kojarzą się z wielkością państwa, ważnymi wydarzeniami historycznymi.

– Wniosek o uznanie stadniny za pomnik historii uwzględniał trzy aspekty: wartości przyrodnicze, kulturowe i tradycje hodowlane – informuje Jan Maraśkiewicz, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, który ten wniosek opracował. – Te wszystkie wartości, złożone w jedną całość, dały w efekcie obiekt o wyjątkowym znaczeniu nie tylko regionalnym, ale nawet w skali Europy.

A co zadecydowało, o tym, iż wniosek ten uzyskał akceptację? – To najstarsza stadnina koni arabskich w Polsce. Wielkie dziedzictwo. Bo przecież koń odgrywał ogromną rolę w naszej kulturze. Poza tym widać tu powiązanie tej hodowli z piękną architekturą – stwierdza Jan Niedźwiedź.

– Trzeba powiedzieć, że niewiele jest takich stadnin na świecie, gdzie tradycja hodowli koni jest utrzymywana przez 200 lat – dodaje prof. Sławomir Pietrzak

– Stadnina powstała w 1917 r. po wojnach napoleońskich. Trzeba było wówczas odbudować hodowlę w naszym kraju. Nieźle rozwijała się w XIX w., ale apogeum jej rozwoju to okres międzywojenny i powojenny, z rekordową sprzedażą ogiera El Paso za milion dolarów w 1981 r. oraz znakomitymi wynikami w europejskich i światowych czempionatach – informuje regionalista dr Szczepan Kalinowski

Turystów, chcących odwiedzić stadninę, informujemy, że – według najnowszych zarządzeń – na jej teren można wjeżdżać jedynie za zgodą kierownictwa placówki, a zwiedzanie  jest możliwe tylko z przewodnikiem bądź pracownikiem stadniny.

MaT / opr. ToMa

Fot. wikipedia.org

Exit mobile version