Kontrowersje wokół zwolnienia redaktora naczelnego „Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego”

kwartalnik 1

Grzegorz Michałowski nie jest już redaktorem naczelnym „Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego”. Taką decyzję podjął dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej, która wydaje kwartalnik, Paweł Borek. 

Decyzja dyrektora oburzyła współpracowników kwartalnika, którzy w sieci zamieścili petycję o przywrócenie Michałowskiego na stanowisko redaktora naczelnego. Dokument ma wkrótce trafić do prezydenta Białej Podlaskiej.

Bialska poetka publikująca w kwartalniku – Katarzyna Sawczuk, podkreśla, że współpracownicy czasopisma przestaną w nim publikować, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. – Grzegorz odszukał mnie, gdy byłam jeszcze nastolatką i wygrywałam pierwsze konkursy literackie. Nasza współpraca trwa już ponad 8 lat. Dzięki niemu ukazał się mój tomik poezji i nie wyobrażam sobie, aby to wszystko zostało teraz zburzone – mówi.

Pod petycją o przywrócenie Grzegorza Michałowskiego na stanowisko podpisał się m.in. poeta Henryk Kozak z Lublina, który również publikował swoją twórczość w kwartalniku. – Zwolniono człowieka-instytucję, wyjątkowo zasłużonego dla ludzi parających się literaturą z Białej Podlaskiej i Podlasia. Z takiego prowincjonalnego biuletynu zrobił bardzo dobre pismo. Drukowali w nim znani mistrzowie jak: Ludwik Janion z Warszawy, Ludwik Filip Czech z Gdańska, Stefan Pastuszewski z Bydgoszczy. Grzegorz ma wielkie zasługi w promowaniu poetów za granicą. Utrzymywał kontakty z pismem „Niemen” wychodzącym w Mińsku Białoruskim.

„Podlaski Kwartalnik Kulturalny” to cenne czasopismo rejestrowane przez bibliografię ogólnopolską. – To najważniejsze forum młodych talentów. Grzegorz miał dar wyławiania utalentowanych poetów i pisarzy. Każdego roku, w ciągu ok. 20 lat, wychodził jeden lub dwa tomiki wierszy podlaskich poetów – przyznaje historyk literatury, prof. Józef Fert, który również publikował w kwartalniku.

Grzegorz Michałowski, były kierownik działu regionalnego Miejskiej Biblioteki Publicznej nie chce komentować decyzji o jego zwolnieniu. Ale podkreśla rolę, jaką pismo odegrało w kulturze Południowego Podlasia. – Kwartalnik zmobilizował wielu ludzi do pisania. Trzeba było wielkiego wysiłku, aby przekonać ich, by dawali swoje teksty do wydania, ponieważ tam nie ma płaconych honorariów. Mieliśmy mnóstwo debiutantów, zwłaszcza w bardzo młodym wieku, ale zdarzały się też osoby w wieku podeszłym – liczące nawet 70-80 lat. Wielu ludzi udało się namówić na napisanie wspomnień, ukazało się ich ok. 130. Są to materiały źródłowe ubogacające historię naszego regionu. Mamy wspomnienia jak było przed wojną, w okresie okupacji czy po wojnie – zaznacza.

– W Internecie pojawiła się informacja sugerująca, że redaktor naczelny „Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego”, Grzegorz Michałowski, został z tej funkcji zwolniony. Nie jest to do końca prawda. Od roku przebywa on na emeryturze, a do końca września obowiązywała go umowa-zlecenie z biblioteką, która nie została przedłużona. W jej ramach redagował kwartalnik – komentuje Radosław Plandowski, rzecznik urzędu miasta Biała Podlaska. – Powody takiej sytuacji zna dyrektor biblioteki. Argumenty były przedstawione prezydentowi Dariuszowi Stefaniukowi i obaj panowie doszli do wniosku, że taka decyzja będzie najwłaściwszą – dodaje.

Radio Lublin skontaktowało się z dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej Pawłem Borkiem, który nie chciał dziś (08.11) komentować sprawy. 

MaT

Fot.mbp.org.pl

Exit mobile version