W meczu na szczycie ekstraklasy piłkarek ręcznych drużyna MKS-u Perły Lublin pokonała Metraco Zagłębie Lubin 19:18, prowadząc do przerwy 9:7.
Jak przyznała Radiu Lublin kapitan lubelskiej drużyny Weronika Gawlik cały zespół zasłużył na wyróżnienie.
– To był mecz walki. Jesteśmy przeszczęśliwe – mówi skrzydłowa lublinianek Małgorzata Rola. – Chciałam podziękować kibicom. Byli oni dzisiaj naszym ósmym zawodnikiem.
Rozgrywająca Zagłębia Alina Wojtas żałowała słabszej postawy swojego zespołu w ataku, zwłaszcza w pierwszej połowie. – Za szybko oddawane, z nieprzygotowanych sytuacji rzuty mściły się kontrą lublinianek. Obroną wygrywa się mecze, ale my dzisiaj zawiodłyśmy, jeśli chodzi o skuteczność rzutową.
Kołowa Perły Joanna Drabik cieszyła się, że gospodyniom udało się zrealizować upragniony cel. – To było nasze marzenie, żeby mieć fotel lidera. Cieszymy się, ze straciłyśmy tylko 18 bramek, bo świadczy to o naszej szczelniej obronie. Jeżeli traci się mniej niż 20 goli, dużo łatwiej jest wygrać każde spotkanie.
Dzięki zwycięstwu MKS Perła Lublina przynajmniej do stycznia będzie zajmować fotel lidera ekstraklasy. Lublinianki do tej pory zdobyły 30 punktów. Drugie w klasyfikacji Zagłębie ma punkt mniej.
Teraz trener lublinianek Robert Lis dał swoim podopiecznym kilka dni wolnego.
Wypoczynek nie dotyczy reprezentantek Polski, które rozpoczynają przygotowania do mistrzostw świata. Do do Płocka pojechały: Kinga Achruk, Joanna Drabik i Weronika Gawlik. Z kolei na odbywające się równolegle zgrupowanie kadry B udały się: Dagmara Nocuń i Aleksandra Rosiak.
AR / ToMa
Fot. archiwum