W Lublinie uczczono ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie. Według różnych szacunków w jego wyniku w latach 1932-1933 zmarło na Ukrainie od czterech do siedmiu milionów osób.
Przyczyną tragedii była bolszewicka kolektywizacja rolnictwa, represje wobec chłopów oraz rekwirowanie zboża. – Była to jedna z największych zbrodni komunizmu. Za samo mówienie o niej w Związku Radzieckim groziły surowe represje – przypomina dr Grzegorz Kuprianowicz, prezes Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie. – To wpłynęło na pamięć historyczną. Często wnukowie tych, którzy zginęli w czasie Wielkiego Głodu, nic o tym nie wiedzieli, ponieważ ludzie bali się przekazywać tę dramatyczną opowieść.
– Wśród ofiar głodu byli nie tylko Ukraińcy – dodaje konsul generalny Ukrainy w Lublinie, Wasyl Pawluk. – Obywatele ówczesnej Rzeczpospolitej wysyłali na pomoc ofiarom całe pociągi zboża, ale władza radziecka najpierw ich nie przyjmowała, a później sprzedała całe to zboże na Zachód, nie dając nic głodującym ludziom.
Lubelskie uroczystości odbyły się przed pomnikiem ofiar Wielkiego Głodu na skwerze obok ronda Piotra Mohyły. Wzięli w nich udział przedstawiciele samorządów a także wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
RMaj / opr. ToMa
Fot. archiwum