Pod koniec października Maja Zaborowska została przewodniczącą regionalnych struktur Nowoczesnej: – Z Nowoczesną byłam związana od samego początku, byłam jeszcze na Torwarze, później pełniłam funkcję sekretarza regionu, także zdążyłam się głęboko zanurzyć w nasze problemy – mówiła w porannej rozmowie Radia Lublin.
Zapytana o to, dlaczego szefem partii nie jest już Jacek Bury, Maja Zaborowska odpowiedziała, że jego zadaniem będzie teraz skupienie się na sprawach lokalnych: – Po 2 latach wspólnej pracy mniej więcej zrozumieliśmy kto gdzie chce się pozycjonować w polityce lokalnej, ale i centralnej. Podjęliśmy decyzję, że Jacek Bury skupi się bardziej na kwestiach lokalnych, samorządowych. Został desygnowany przez całą konwencję na naszego kandydata Nowoczesnej na stanowisko prezydenta miasta Lublina. W związku z tym ja podjęłam się zarządzania całym regionem, a on skupi się na kwestiach lokalnych.
Jacek Bury sam decyzji odnośnie kandydowania jeszcze nie podjął.
– To jest decyzja wieloetapowa, związana też z tym, że musimy uzyskać zgodę zarządu partii – stwierdziła Maja Zaborowska. – Jest to też związane z rozwojem sytuacji, ponieważ jesteśmy rok przed wyborami samorządowymi. Trudno jest stwierdzić jaka będzie ordynacja wyborcza. Myślę, że jakieś ustalenia będą też zależały do tego, czy na przykład będzie jedna czy dwie tury. Na pewno zależy nam przede wszystkim na tym, żeby Lublin się rozwijał, był dobrze zarządzany.
Czy Nowoczesna zdecyduje się poprzeć urzędującego prezydenta? – Krzysztof Żuk jest kandydatem i członkiem Platformy Obywatelskiej. Jesteśmy oddzielnymi bytami politycznymi – mówiła Maja Zaborowska. – (…) Jacek Bury byłby bardzo dobrym prezydentem Lublina. Zarządza dużą firmą. Miasto jest również przedsiębiorstwem. Jeżeli on zarządza tym przedsiębiorstwem bardzo dobrze, to myślę, że mógłby też spojrzeć bardziej rynkowo na Lublin.
Zapytana o to, czy nie widzi konkurencji w ewentualnym kandydacie Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta odpowiedziała, że póki co takiego kandydata nie ma: – Szczerze mówiąc nie słyszałam żadnych propozycji ze strony opozycji odnośnie tego co chcieliby tutaj zmienić, za wyjątkiem krytyki dla samej krytyki.
Z pierwszych deklaracji nowej przewodniczącej wynika, że w kwestii struktur Nowoczesnej będzie się chciała skupić na rozwoju regionu:
– Mamy bardzo prężnie działające koło w Zamościu, Białej Podlaskiej, Włodawie, Kraśniku, więc w regionie o nas słychać. Jest to trudne, ponieważ są to przeważnie osoby, które do tej pory nie zajmowały się polityką i potrzebują budować swoją rozpoznawalność. Na pewno jest dla mnie ważne, żeby we wszystkich powiatach były te struktury. Mamy bardzo dużą rzeszę sympatyków, na których bazujemy.
– Wspólne listy w wyborach samorządowych powinny zjednoczyć całą opozycję, nie tylko PO i Nowoczesną – zaznaczyła Maja Zaborowska. – Wyobrażam sobie, że z tych środowisk można by zbudować bardzo fajne listy, niekoniecznie patrząc partyjnie, a bardziej pod kątem samorządowym, czyli tego, co te osoby zdziałały. (…) Powinien powstać spójny program dla Lublina, który staramy się teraz budować. Powołaliśmy grupę samorządową, która niedługo przedstawi kluczowe dla Lublina założenia i na tej podstawie chcielibyśmy rozmawiać. Takie programy są też już budowane w poszczególnych miastach, w których mamy struktury.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. Weronika Pawlak