/fot. Angela Bielska-Gajos – materiał nadesłany/
Pracownicy prokuratury i sądu z Chełma, a także wymiaru sprawiedliwości z Lublina protestowali w Warszawie. Była to ogólnopolska akcja przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Pracownicy sądowi domagają się poprawy swojej sytuacji finansowej. W proteście wzięło udział blisko 2 tys. osób. W akcję włączyli się także przedstawiciele województwa lubelskiego.
– Sytuacja finansowa naszych pracowników jest naprawdę zła – mówi prokurator Wioletta Zgierska-Szafranek z Prokuratury Rejonowej w Lublinie. – Warunki pracy i wyposażenie nie należą do nowoczesnych – dodaje.
Pracownicy prokuratur i sądów walczą o zmiany systemowe oraz podwyżki w wysokości 10%. – Zarobki nie są prestiżowe. Spłacamy kredyty, co nie jest łatwe przy pensji wynoszącej 2100 zł brutto – argumentują.
– Jesteśmy świadomi zaniedbań sprzed lat i chcemy podwyżek dla pracowników prokuratur i sądów – podkreśla Michał Wójcik, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Naprawa obecnej sytuacji wymaga jednak czasu. Wynagrodzenia nie drgnęły przez 8 lat. Ludzie są źle opłacani stąd propozycja podwyżek na poziomie 2%.
– To zawsze krok naprzód – odpowiada prokurator Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. – Waloryzacja na poziomie 2-3% byłaby odmrożeniem. Chcemy jednak także rozwiązań systemowych.
Protestujący wzięli dziś (13.11.2017) urlopy na żądanie. Czekają teraz na decyzje rządu ws. podwyżek ich wynagrodzeń.
MaTo
Fot. Tomasz Maczulski