Puławy: spór o furtkę

001 2958

Furtka w ogrodzeniu Szkoły Podstawowej nr 11 w Puławach stała się przedmiotem sporu. Rodzice uczniów (mieszkający od strony nowych osiedli) chcą, by przejście było otwarte, a dzieci miały krótszą drogę do szkoły. Ma to poprawić także ich bezpieczeństwo. Urzędnicy tłumaczą, że trasa jest bezpieczna, a otwarcie furtki wiązałoby się z koniecznością budowy schodów. To z kolei jest trudne technicznie.

– Pas pomiędzy starym a nowym ogrodzeniem został udrożniony poprzez zamontowanie wewnętrznej furtki jako rozwiązanie czasowe. Występuje tutaj także różnica poziomu gruntu, co jest kłopotliwe przy budowie schodów – tłumaczy Ewa Wójcik, wiceprezydent Puław. – Jedno wejście (główne) jest lepsze, bo można łatwiej kontrolować osoby wchodzące na teren szkoły.

– Ten obszar powinien być chroniony w sposób szczególny, a kolejna furtka może oznaczać brak nadzoru – dodaje Jacek Rudnik, wicedyrektor podstawówki.

– Problem związany jest z brakiem odpowiedniej infrastruktury. Furtka i schody powinny go rozwiązać – podkreśla Paweł Maj, puławski radny.

Wszyscy są zgodni: problem trzeba rozwiązać. Rodzice w sprawie udostępnienia dodatkowego przejścia na teren szkoły mają interweniować podczas posiedzenia Rady Miasta Puławy.

ŁuG

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version