Uroczysta sesja rady miasta rozpoczęła puławskie obchody roku św. Brata Alberta. To patron miasta. Z tej okazji zaprezentowano także film dotyczący postaci Adama Chmielowskiego, czyli św. Brata Alberta.
– Myślę, że miasto realizuje przesłanie albertyńskie – mówi prezydent Puław, Janusz Grobel. – Około 60 milionów z budżetu miasta wydajemy na potrzeby pomocy społecznej i sądzę, że w Puławach trudno byłoby znaleźć ludzi bezdomnych i głodnych. Ale są tu wykluczeni, którzy takiej pomocy wymagają i z tymi ludźmi staramy się pracować. Z jednej strony jesteśmy dumni z takiego patrona, z drugiej staramy się swoją pracą udowodnić, że na niego zasługujemy .
W kościele pod wezwaniem św. Brata Alberta odprawiono mszę świętą pod przewodnictwem sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski Biskupa Artura Mizińskiego.
– Motywacją do nadania takiego tytułu kościołowi i parafii były dwa zdarzenia – mówi proboszcz tej świątyni Aleksander Zeń. – Po pierwsze Adam Chmielowski jako młody człowiek w latach 1861-63 studiował w Instytucie Politechnicznym i Rolniczo-Leśnym w Puławach. I właśnie z Puław poszedł do powstania styczniowego. Drugą okolicznością było pragnienie złożenia przez biskupa diecezji wotum za drugą wizytę Jana Pawła II w Polsce, podczas której Brat Albert został beatyfikowany.
W ramach obchodów na Skwerze Niepodległości o 15.00 rozpoczęło się tzw. spotkanie albertyńskie, podczas którego zbierane są środki czystości, kosmetyki oraz żywność o długim terminie ważności. Dary trafią do miejscowego schroniska dla bezdomnych mężczyzn.
– Schronisko działa już od 26 lat i zdecydowanie jest potrzebne – mówi prezes Towarzystwa Pomocy świętego Brata Alberta, Jadwiga Podstawek. – Wielu wyszło z bezdomności. Udało nam się również pomóc wielu osobom wyjść z nałogu alkoholowego. Kilka osób powróciło do rodzin, kilka wyjechało za granicę. Mieliśmy z nimi kontakty – są zadowoleni i szczęśliwi, że udało im się życie. Dziękowali nam za to, że u nas mogli wyprostować swoje ścieżki. Praca jest trudna, ponieważ ludzie są bardzo poranieni, pokaleczeni, mają dużo problemów życiowych.
Puławskie schronisko dla bezdomnych mężczyzn działa przy ulicy Rybackiej. Dysponuje czterdziestoma miejscami stacjonarnymi.
ŁuG
Fot. www.pulawy.eu