Mają od 76 do 100 lat. Kilka razy w tygodniu spotykają się w Osiedlowym Domu Kultury „Okrąglak” w Zamościu. Uczestniczą w najróżniejszych zajęciach – od artystycznych, poprzez sportowe, aż po komputerowe.
Są wśród nich osoby, które pamiętają wojnę. Mają też za sobą codzienną walkę o przetrwanie i zmiany ustrojowe. Teraz mogą wreszcie skorzystać z dobrodziejstw współczesności, o których kiedyś nawet nie marzyli.
– Staramy się stworzyć takie warunki, by zamojscy nestorzy mogli opowiadać o swoich losach – podkreśla Krystyna Rybińska-Smyk, wiceprezes Stowarzyszenia Zamojskie Centrum Wolontariatu. – Nasze działania w skrócie to: pomoc, integracja, aktywizacja i pamięć. Udowadniamy, że osoby w podeszłym wieku chcą działać.
Nestorzy z Zamościa mają traumatyczne doświadczenia wojenne. Teraz często doskwiera im samotność. – Cieszymy się, że możemy się spotykać. Wspólny czas płynie szybciej – przyznają zgodnie Maria Kloc, Tadeusz Kawalec, Waleria Kliszcz i Halina Żołyniak.
Nestorzy chętnie biorą udział m.in. w zajęciach teatralnych. Wielu z nich odkrywa w sobie zdolności aktorskie. Radość sprawia im także śpiewanie w chórze. Ich występy podziwiają bliscy.
W placówce przy ul. Wyszyńskiego 28A odbywają się także cykliczne spotkania młodzieży i nestorów pod hasłem „Kawiarnia wspomnień”, podczas których osoby starsze opowiadają swoje historie.
AlF
Fot. Aleksandra Drozd