Blisko 10 kilogramów marihuany i ponad 2 000 tabletek ekstazy znaleźli policjanci w samochodzie 30-letniego mieszkańca powiatu łęczyńskiego. Dostawczy mercedes został zatrzymany wczoraj (19.12) w niewielkiej miejscowości pod Opolem Lubelskim. Mężczyzna twierdził, że w aucie nie ma żadnego niedozwolonego towaru, ale policjanci podczas kontroli bagażu znaleźli narkotyki.
– To nie była przypadkowa kontrola – mówi Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
30-latek trafił do aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą też ustalać skąd był przewożony towar.
PaSe / opr. PaW
Fot. KWP Lublin