Stok narciarski w Kumowej Dolinie w Chemie od kilku dni jest rozświetlony, mimo że nie działa. Padający śnieg wzmógł zainteresowanie mieszkańców możliwością szusowania i niektórzy dopytują się, kiedy będzie można jeździć i dla kogo przeznaczone jest to oświetlenie.
– Zastanawia mnie, dla kogo jest ono przez całą noc włączone – mówi jeden z nich.
– Montowaliśmy nowy system oświetlenia – odpowiada dyrektor zarządzającego obiektem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie, Krzysztof Białowicz. – Lampy świeciły się tylko przez kilka nocy, dopóki nie zostały zamontowane nowe przełączniki. Obecnie świecą się tylko dwie lampy.
Jak przekonuje administrator, częściowe oświetlenie jest potrzebne ze względów bezpieczeństwa. – To teren przygotowany do sezonu zimowego, a w tej chwili jeden pracownik nie byłby w stanie upilnować całego stoku i zgromadzonego tam sprzętu. Wyciąg narciarski składa się z elementów, które mogą być rozkradzione. A są one towarem „chodliwym” dla „złomiarzy” 0 stwierdza Krzysztof Białowicz.
Użytkownicy na korzystanie z obiektu będą musieli jeszcze trochę poczekać. – Trasa jest już przygotowana. Należy ją jeszcze miejscami uzupełnić tam, gdzie deszcze wypłukały ziemię. Duży wyciąg narciarski został przedłużony. Będzie miał 200 metrów. Do wypożyczalni został dokupiony dodatkowy sprzęt. Znajduje się w niej około 80 kompletów narciarskich – dodaje Białowicz.
DoG / opr. ToMa
Fot. Dominik Gil