Pierwszej porażki w tym sezonie przed własną publicznością doznali koszykarze TBV Startu Lublin. Po słabym występie przegrali z Kingiem Szczecin 77:81.
W 28 minucie lublinianie prowadzili już 28:14 i zanosiło się na łatwą wygraną gospodarzy. Jednak od tego momentu gra Startu wyglądała coraz gorzej i to we wszystkich elementach. Do przerwy było jeszcze 34 do 30 dla lublinian, ale po 3. kwarcie już przegrywali 43:48.
– Drużyna przeciwna niczym nas nie zaskoczyła – uważa trener Startu David Dedek. – Przyczyn porażki trzeba szukać w naszej grze. Nie trafialiśmy z otwartych pozycji, nie wykorzystaliśmy szans, które nam dawali. W ataku popełniliśmy dużo prostych błędów, które skutkowały szybkimi kontratakami przeciwnika.
Były zawodnik Startu a obecnie zespołu ze Szczecina Łukasz Diduszko był niezwykle zadowolony ze zwycięstwa w Lublinie. – Cieszy mnie to podwójnie , bo to nasze pierwsze zwycięstwo na wyjeździe, a osobiście to była moja pierwsza wygrana w Lublinie po upuszczeniu zespołu Startu.
AR / opr. ToMa
Na zdj. TBV Start Lublin – King Szczecin, Lublin, 01.12.2017, fot. Mirosław Trembecki