Sezon grypowy w pełni. Lekarze przypominają, że nieleczona grypa prowadzi do poważnych powikłań. – Te mogą się skończyć nawet zgonem pacjenta – mówi Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – To m.in. wtórne zakażenie bakteryjne, zapalenie zatok, gardła, oskrzeli i płuc. Dolegliwości ze strony układu oddechowego skutkują niewydolnością płucną. Konsekwencją może być również zapalenie mięśnia sercowego – wymienia. – Grypa to groźna choroba szczególnie dla osób z przewlekłymi chorobami układu sercowo-naczyniowego i oddechowego. Ciężkie przebiegi zdarzają się także u pacjentów młodych, bez innych chorób towarzyszących. Poważne przypadki wymagają hospitalizacji. Warto więc się zaszczepić – radzi specjalista.
– W listopadzie 2017 roku na grypę w województwie lubelskim zachorowało ponad 7 tysięcy osób. Podobnie było w 2016 roku w analogicznym okresie czasu – podkreśla Anna Strzyż z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Najwięcej zachorowań ma miejsce w styczniu i w lutym. Dane statystyczne pokazują więc, że wszystko jeszcze przed nami.
– Grypy nie można przechodzić. Należy ją przeleżeć – apeluje Marzena Boguń-Hajkowska, specjalista medycyny rodzinnej. – Pomocne są preparaty przeciwgrypowe, które dostępne są w aptekach. Warto korzystać także z domowych sposobów (sok malinowy i herbata z cytryną). Jednak jeśli objawy po 2 dniach nie ustępują – należy zgłosić się do lekarza.
Według szacunków organizm na walkę z chorobą i regenerację potrzebuje 5-7 dni.
Aktualnie spadła liczba zachorowań na grypę w województwie lubelskim. W minionym tygodniu odnotowano 2593 przypadki. To o ponad 300 osób mniej niż 2 tygodnie temu. Spadła liczba zachorowań na grypę w województwie lubelskim. W minionym tygodniu odnotowano prawie 2600 przypadków, to o ponad 300 osób mniej niż dwa tygodnie temu. Spadła również liczba hospitalizowanych osób z 13 do 11. Dziesięcioro chorych, którzy wymagali leczenia w szpitalu to dzieci do 4 roku życia, jedna osoba miała ponad 65 lat.
Jednak, jak twierdzą specjaliści, sezon grypowy dopiero przed nami. W pierwszym tygodniu lutego bieżącego roku odnotowano blisko 8 tysięcy chorych. Był to rekord minionego sezonu.
MaTo / ZAlew
Fot. pixabay.com