Niezwyczajne dokumenty w Nałęczowie

prus1

Na co dzień są w archiwach, teraz przez dwa miesiące można je oglądać w Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie.
– To między innymi Albumy Nałęczowskie wypożyczone z Państwowego Archiwum w Lublinie – mówi kierownik muzeum Monika Gabryś-Sławińska. – Część z nich to zdecydowanie widoki nieznane. W gablotach znajdują się oryginały maszynopisów z odręcznymi notatkami Bolesława Prusa, zapisane przez niego karty pocztowe, pisane jego ręką listy.
Świadectwo szczepienia ospy Bolesława Prusa zostało wypożyczone z Biblioteki Wojewódzkiej im. H. Łopacińskiego. Wystawa archiwaliów została przygotowana po przeniesieniu Muzeum Bolesława Prusa o z Pałacu Małachowskich do Ochrony, czyli dawnego przedszkola, którą w Nałęczowie ufundował Stefan Żeromski.
Bolesław Prus pierwszy raz przyjechał do Nałęczowa jako kuracjusz w 1882 roku „z nadzieją wyleczenia lęku przestrzeni (agorafobii)”. Bywał tu corocznie do 1910 roku.

MaG

Na zdj. gabinet Bolesława Prusa, oryginalna tabliczka z drzwi mieszkania Bolesława Prusa w Warszawie i jego sygnet rodowy, fot. Magdalena Grydniewska

 

Exit mobile version