Nowy rok, nowe postanowienia

postano

Sylwester lada dzień, a to oznacza, że przed nami ostatni moment na postanowienia noworoczne. Jedni co roku z zapałem coś sobie postanawiają, inni nie wierzą w skuteczność takich działań. Sprawdziliśmy jakie są najczęściej stawiane cele i co zrobić, żeby swoich ambitnych założeń nie porzucić po miesiącu?

O tym, dlaczego właśnie teraz wielu z nas obiecuje sobie odmianę życia na lepsze, mówi psycholog i psychoterapeuta, Agnieszka Domagała: – Przełom zmiany dat może być okazją do tego, żeby zaprojektować sobie życie na kolejnych 12 miesięcy. Myślę, że najważniejsze w tych postanowieniach jest to, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie co uda mi się dzięki temu zmienić. Jeśli stawiam sobie jakieś cele, jeśli dążę do realizacji jakichś marzeń, to warto wiedzieć po co mi to.

„Schudnąć”, „chodzić na siłownię” – to najczęstsze postanowienia.

– Rzeczywiście od stycznia do maja mamy oblężenie – mówi Robert Suwała z fitness clubu. – Każdy od nowego roku próbuje zadbać o siebie. Sporo osób przychodzi w ciągu miesiąca, chcąc złapać formę. Przetrenowują się i później zniechęcają. Trzeba to wszystko wypośrodkować. Ważna jest systematyczność.

– Jeśli pojawi się wpadka w realizacji celu, nie oznacza to, że przekreślam cały swój ambitny plan – zaznacza Agnieszka Domagała. – Warto jest poznać te swoje faktyczne pragnienia, czuć, że to jest moje, że jestem w stanie to osiągnąć i nie jest to kwestia tych magicznych, świątecznych życzeń, tylko sprawa, o którą naprawdę warto powalczyć, bo ona faktycznie zmieni mnie, moje życie i prawdopodobnie wpłynie na moich bliskich. Warto wiedzieć, że czasem mały kroczek wpływa od razu na to, jak wygląda moje życie.

Życzymy Państwu trzymania się własnych postanowień i konsekwencji w ich realizowaniu, a także wyrozumiałości dla swoich drobnych grzeszków i odstępstw na drodze do perfekcji.

AlF (opr. DySzcz)

Fot. archiwum

Exit mobile version