Święta Bożego Narodzenia były pracowite dla lubelskiego pogotowia ratunkowego. Od Wigilii do 27 grudnia karetki wyjechały do blisko 1300 przypadków.
– Niestety głównym powodem interwencji był alkohol, choć nie tylko. Były również problemy gastryczne, czyli przejedzenie – mówi koordynator medyczny dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Lublinie. – Jednym z typowo świątecznych problemów było to, że rodzice nakarmili 3-letnie dziecko karpiem. W wyniku tego 3-latkowi w gardle utknęła ość.
Dziecku, dzięki szybkiej interwencji medycznej, nic się nie stało.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum