Jest akt oskarżenia w sprawie Aleksandry R., która chciała zabić swojego psa. Kobieta włożyła czworonoga do worka, który obciążyła cegłą i wrzuciła do rzeki.
Do zdarzenia doszło 20 listopada. Jedna z mieszkanek Borowicy (gmina Łopiennik Górny) miejscowości jadąc samochodem wraz z córką zauważyła w pobliżu mostu kobietę z psem. W ręku niosła worek z tworzywa sztucznego. Po chwili włożyła czworonoga do worka i próbowała zawiązać. Jadące samochodem kobiety zawróciły i zobaczyły, kobietę – nie było przy niej ani psa ani worka. Gdy zauważyła auto – zaczęła uciekać.
Kobiety wysiadły z samochodu i zbiegły nad rzekę. W wodzie zauważyły worek, który wyciągnęły z wody. Był w nim pies i cegła. Zwierzę nie oddychało, więc kobiety udzieliły mu pomocy i zawiozły do lekarza weterynarii.
Wkrótce po zdarzeniu policjanci z Krasnegostawu zatrzymali sprawczynię. Okazała się nią 31-letnia mieszkanka gminy Łopiennik Górny.
Oskarżona przed sądem odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Jak udało się ustalić Radiu Lublin – kobieta chciała zabić psa, bo miała już jednego.
Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Krasnymstawie. Aleksandrze R. grozi do 3 lat więzienia.
MaTo / opr. SzyMon
Fot. pixabay.com