Prof. Wierzbicki: PiS uprzedza wydarzenia zostawiając swoich przeciwników daleko z tyłu

1639182 lg

Nie ustają komentarze związane ze zmianą na stanowisku premiera. Po wczorajszej (07.12) rezygnacji Beaty Szydło, komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości zdecydował, że nowym szefem rządu zostanie dotychczasowy wicepremier, minister rozwoju i finansów – Mateusz Morawiecki.

Zdaniem prof. Marka Wierzbickiego (na zdj.), politologa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który był gościem Radia Lublin, Morawiecki był i jest mocnym atutem rządu i będzie w stanie otworzyć Polskę na szerszą współpracę międzynarodową, zwłaszcza w sferze gospodarczej.

– To jest pewien paradoks i fenomen, bo partia rządząca po dwóch latach rządów ma bardzo dobre notowania, które nawet leciutko wzrastają i w związku z tym można zapytać – po co taka zmiana? Myślę, że to jest przemyślana strategia marketingu politycznego, która mówi, że lepiej jest poprawić wizerunek w czasach powodzenia, niż w czasie porażek. Jest to coś nowego na naszej scenie politycznej, bo dotychczas premierów zmieniano wtedy, kiedy rząd miał już bardzo złe notowania i brak poparcia w parlamencie, tymczasem PiS uprzedza wydarzenia zostawiając swoich przeciwników daleko z tyłu – powiedział.

Czy wyborcy potrzebowali takiego odświeżenia?

– Myślę, że nie. Beata Szydło miała bardzo dobre notowania w elektoracie Zjednoczonej Prawicy, na stanowisku premiera radziła sobie dobrze, nie miała większych wpadek, więc na pewno niektórzy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości mogą być zaskoczeni. Z drugiej strony przyjmują te zmiany ze spokojem, więc myślę, że to partii rządzącej nie zaszkodzi. Moim zdaniem poprawi to nawet jej wizerunek zarówno w kraju, jak i za granicą – mówił gość Tomasza Nieśpiała. (…) – Mateusz Morawiecki jest osobą szczególnie wyróżniającą się w rządzie, jest znany na arenie międzynarodowej – zwłaszcza w sferach gospodarczych, poza tym kojarzy się z tą najlepszą stroną działalności obecnego rządu. Jest nie tylko doświadczonym biznesmenem, ale też człowiekiem o dużej wrażliwości społecznej. To połączenie jest i będzie bardzo dobrze odbierane w kraju i za granicą – dodał prof. Wierzbicki.  (…) – Nie mając osadzenia w środowisku partyjnym, jest on trochę bardziej niezależny w swoich decyzjach, dzięki temu prezes PiS – Jarosław Kaczyński może z nim współpracować i wtedy jest oparciem dla takiego wicepremiera czy premiera – powiedział prof. Wierzbicki.

Nie brakuje opinii, że PiS chce odwrócić uwagę od problemów związanych z sądownictwem, z pracami nad nową ordynacją wyborczą oraz od kłopotów międzynarodowych dotyczących relokacji uchodźców (Polsce grożą miliardowe kary).

Jak mówi prof. Marek Wierzbicki – każdy rząd stosuje podobną strategię marketingową, żeby odwracać uwagę elektoratu od spraw trudnych, a skupić się na tym, gdzie odnosi sukcesy. To jest coś naturalnego. Jednak w ostatnim temacie nie byłbym pesymistą – widać wyraźnie, że system kwotowy Unii Europejskiej poniósł porażkę, nawet Donald Tusk skrytykował ten pomysł. To pokazuje, że być może żadnych kar nie będzie i okaże, że Polska od początku szła właściwą drogą – powiedział (…). – Według mnie – w ten sposób PiS przygotowuje sobie pole do nowego etapu gry z UE – podsumował prof. Wierzbicki, który był gościem porannego programu Radia Lublin.

Z wczorajszych (07.12) zapowiedzi polityków PiS wynika, że Beata Szydło ma zająć eksponowane stanowisko w rządzie, najprawdopodobniej chodzi o funkcje wicepremiera. Exposé nowego premiera planowane jest na przyszły wtorek.

ToNie / opr. SzyMon

Fot. archiwum

CZYTAJ TAKŻE: Premier Beata Szydło złożyła rezygnację

Exit mobile version