Zapis o możliwości głosowania korespondencyjnego powinien wrócić do ordynacji wyborczej – twierdzi senator Andrzej Stanisławek. Zapowiada poprawki do nowej ustawy, bo – jego zdaniem – brak takiego zapisu jest krzywdzący dla wielu osób.
– To wyklucza z reguły ludzi samotnych, upośledzonych w różnym zakresie, którzy mogliby głosować korespondencyjnie. Ta niepełnosprawność nie może im uniemożliwić wyboru władz lokalnych.
Nową ordynację wyborczą przyjął Sejm. Teraz ustawa trafi do Senatu.
MaG
Fot. archiwum