Wiemy, na co zostaną wydane miejskie pieniądze

sesja 13

Dyskusja nad projektem budżetu Lublina na 2018 rok rozpoczęła się przed południem i trwała przez wiele godzin. Nie brakowało wzajemnych uszczypliwości i kłótni. Opozycja wytykała błędy, koalicja chwaliła prezydenta..  Tak jak co roku.

– Myślę, że wszyscy będziemy zadowoleni, ponieważ budżet ten jest inwestycyjnym. Ponad 535 milionów złotych wydatków inwestycyjnych – to drugim, pod względem takich wydatków, budżet w ostatnich latach – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

– Jest to ambitny budżet – myślimy o mieście długofalowo – zauważa Mariusz Banach, Wspólny Lublin. – Tym budżetem rozpoczynamy kilka bardzo ważnych inwestycji, jak np. Al. Racławickie, dodatkowo dokończenie ul. Bohaterów Monte Cassino, a także rozpoczęcie budowy szkoły na ul. Berylowej.

– Remontując ul. Choiny i tworząc nową trakcję trolejbusową usprawniamy układ drogowy, a jednocześnie inwestujemy w tabor i elektroniczne wyświetlacze. Będziemy też remontować ul. Abramowicką, skrzyżowanie ul. Krochmalnej oraz w centrum zajmiemy się remontem deptaka – wyjaśnia Michał Krawczyk, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Lublin.

– Pomimo tak ogromnych pieniędzy, budżet ten nie rozwiązuje ważnych problemów miasta: mieszkaniowych, komunikacyjnych, a także sposób prowadzenia polityki wyprzedawania wszystkich działek, nieruchomości, budynków – uważa Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.

– Deficyt budżetu, czyli różnica między dochodami, a wydatkami wynosi ponad 117 milionów złotych. Dług planowany na koniec roku 2018 wyniesie 1,4 miliarda złotych – wyjaśnia Irena Szumlak, skarbnik miasta Lublin.

– To naturalne finansowanie, jak w przedsiębiorstwach czy budżecie Polski – zaznacza prezydent Żuk. – Jesteśmy w stanie obsługiwać dług i finansować bieżące potrzeby. Nie ma możliwości przyspieszania inwestycji bez tych instrumentów dłużnych.

– Prezydent nic nie mówił na temat wyemitowania przez miasto 155 milionów obligacji, czyli wielkiej transzy długu. Tłumaczy to zasadnością jego brania, ale możliwości się kurczą. Dziś krytykujemy, że nie ma pomysłu na zmniejszenie długu – dodaje Pitucha.

Radni PO i Wspólnego Lublina mają 16 głosów, zaś PiS – 15. Oczywiste jest więc, że budżet Lublina zostanie uchwalony.

PaSe

Fot. archiwum

Exit mobile version