To niemożliwe – mówili weterani szos z naszego regionu i wszyscy inni znający zawsze pogodnego i niestrudzonego miłośnika dawnej motoryzacji Andrzeja Oleszka z Krasnegostawu, gdy w niedzielę (10.12) dotarła do nich z Warszawy wiadomość, że zmarł tam nagle w wieku zaledwie 48 lat.
Andrzeja wspomina w gronie przyjaciół Jacek Bieniaszkiewicz.
Fot. pixabay.com