Święta Bożego Narodzenia to czas wzmożonej radości, ale również okres, kiedy wiele osób ze zdwojoną siłą odczuwa samotność i problemy życia codziennego. Żeby zapewnić chociaż namiastkę rodzinnej atmosfery, w zamojskim Centrum Pastoralnym, jak co roku, odbyła się dziś (21.12) wigilia dla osób samotnych, ubogich i bezdomnych.
Oprócz tradycyjnych potraw nie zabrakło dzielenia się opłatkiem, wspólnego śpiewania kolęd, a przede wszystkim – wzajemnej życzliwości. – Na dzisiejsze spotkanie zaprosiliśmy część naszych podopiecznych. Są to głównie osoby samotne czy starsze, które w czasie świąt nie będą miały w swoim otoczeniu bliskich, aby z nimi usiąść przy stole i połamać się opłatkiem – mówi pracownik Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu, Anna Bałdyga.
– Spotykamy się tutaj z ludźmi, którzy różnych powodów potrzebują obecności drugiej osoby, a nie maja tego w domu. Nie zawsze jest to bieda, ale po prostu samotność. Dla tych osób jest to jedyna wigilia – zauważa Magdalena Dołgan, zastępca prezydenta miasta Zamość. – Jest to ogromne wzruszenie, że ci ludzie chcą właśnie tutaj mieć to, co inni za kilka dni będą mieli we własnych domach. W takich chwilach ściska mnie w sercu, ponieważ nie wiadomo co czeka nas w życiu.
– Przed naszą domową wigilią uczestniczymy w tej. To przygotowanie jest najważniejsze – mamy otwarte serca, a nasza młodzież bardzo chętnie pomaga – przyznaje Hrycyk Małgorzata ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Zamościu.
– Dla nas jest to szerzenie uśmiechu. Uważam, że w czasie świąt Bożego Narodzenia każdy powinien mieć taką pozytywną energię w sobie – mówi Paulina Mazurek, uczennica ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Zamościu. – Chcemy, aby też inni byli szczęśliwi, niezależnie od swoich sytuacji życiowych. Cieszymy się, że możemy wspomóc innych, ponieważ Boże Narodzenie jest czasem, gdy szczególnie możemy się zbliżyć – dodaje uczennica Zofia Iwaniec.
– Miałam życzenie, aby być tutaj i teraz się z tego cieszę. Zbliża się koniec roku, jest to trudny czas. Dla mnie przebywanie z ludźmi to coś ważnego. Tutaj dzielimy się opłatkiem – mówią uczestnicy spotkania. – Jest bardzo miła atmosfera, można odpocząć psychicznie i fizycznie. Nie wszyscy mogą być z rodzinami, a tutaj możemy przyjść i porozmawiać. Spotkaliśmy się w gronie ludzi, którzy szukają towarzystwa. Możemy złożyć życzenia i zawrzeć znajomości.
– Cieszymy się, że tak liczna grupa osób do nas dotarła. Obserwując co się dzieje, raduje się nasze serce, że w ten jeden szczególny dzień możemy wszystkich ze sobą połączyć – mówi Justyna Łyś, pracownik socjalny Miejskiego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu.
W ciągu roku Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu pomaga blisko 2 tysiącom rodzin. W przygotowaniu wigilii jako co roku uczestniczył także Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, Parafia pod wezwaniem Św. Michała Archanioła oraz Polski Czerwony Krzyż w Zamościu.
AlF
Fot. Aleksandra Flis