Żółtaczka pokarmowa coraz bardziej niebezpieczna

zoltaczka

Epidemiolodzy odnotowali znaczny wzrost zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A, zwane potocznie również żółtaczką pokarmową. W tym roku w Polsce stwierdzono ponad 2850 takich przypadków, rok wcześniej natomiast jedynie 35. W województwie lubelskim w tym roku na WZW typu A zachorowały 33 osoby, w 2016 natomiast tylko 1.
– Ludzie stracili odporność na tę chorobę – uważa kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 i Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz. – Większość osób do 40 roku życia nie posiada przeciwciał odpornościowych przeciw temu wirusowi. W przeszłości wielokrotne kontakty z osobami chorymi sprawiały, że wielu ludzi wytwarzało takie przeciwciała, nie chorując. Natomiast osoby młode, które nie miały styczności z tym wirusem, pozostały wrażliwe na zakażenie. Mamy więc populację, która w każdej chwili może ulec takiej infekcji.

Zdaniem lekarzy choroby można uniknąć poprzez zachowywanie podstawowych zasad higieny, mycie owoców i warzyw oraz odpowiednie przygotowywanie posiłków. 

– Wirusowe zapalenie wątroby typu A często jest nazywane chorobą brudnych rąk, dlatego że przyczyną zakażenia może być również zwykły brak higieny – informuje kierownik Wydziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, Beata Nadolska. – Wirus przenosi się przez spożycie zakażonej żywności, ale również przez kontakty seksualne.

Wzrost zachorować na te chorobę przyczynił się do tego, iż szczepionki na nią są bardzo trudno dostępne na rynku. Na szczęście choroba w większości przypadków nie jest groźna dla życia. – Zazwyczaj rokowania są pomyśle, ale zdarzają się też wyjątki – ostrzega dr Krzysztof Tomasiewicz. – Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że ta choroba nałoży się na inne schorzenie wątroby. I wtedy zaostrzenie innego przewlekłego procesu chorobowego może być nawet groźne dla życia.

– Objawy tej choroby są bardzo nietypowe – dodaje dr Tomasiewicz. – Naszą uwagę powinno zwrócić ściemnienie moczu, zażółcenie spojówek oczu. Natomiast wcześniej mogą pojawić się objawy podobne do grypy lub nieżytu żołądkowo-jelitowego.

MaTo / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

CZYTAJ TEŻ: Epidemia żółtaczki. Przed chorobą można się uchronić

Exit mobile version