Żubry mogą „przeprowadzić się” w Lubelskie

zubr2

Czy na Lubelszczyźnie mogą zamieszkać żubry? Jak się okazuje – tak. Od wielu lat polscy naukowcy zastanawiają się, jak zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób wśród tych największych dziko żyjących ssaków w Europie.

Jednym z pomysłów jest przesiedlenie ich w kilka lub nawet kilkanaście miejsc. Wśród proponowanych lokalizacji znalazła się Lubelszczyzna. Puszcza Solska i inne kompleksy leśne województwa ze swoją bioróżnorodnością mogą być doskonałym miejscem, który pozwoli na przetrwanie największej populacji żubra na świecie.

– W tej chwili rusza projekt, mający na celu wybranie optymalnych miejsc dla przeniesienia żubrów – informował na antenie Radia Lublin prof. Kajetan Perzanowski z Katedry Przyrodniczych Podstaw Architektury Krajobrazu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – Uwzględnia on z jednej strony właściwości środowiskowe takich terenów, z drugiej strony potencjalne zagrożenia dla żubrów, takie jak obecność obszarów zurbanizowanych. Jednocześnie przewidziane są badania socjologiczne wśród lokalnej ludności, dotyczące postrzegania przez nią możliwości bytowania tych zwierząt w jej sąsiedztwie.

– Plany rozsiedlenia żubrów po Polsce powstały odkąd zaczęły się kłopoty z gruźlicą wśród tych zwierząt, bytujących w Bieszczadach. Do świadomości wielu osób doszło wówczas, że żubr jest zwierzęciem silnie zagrożonym przez choroby zakaźne. Z tego względu niebezpieczne byłoby utrzymywanie wyłącznie dużych populacji, jak białowieska, mająca ponad 500 osobników czy bieszczadzka, licząca ich ponad 400. Jeśli pojawi się w nich groźna choroba zakaźna, możemy od razu utracić w krótkim czasie kilkaset zwierząt. Z tego względu powinniśmy mieć nieduże grupy żubrów, po 20-30 zwierząt, rozsiedlonych w wielu miejscach w Polsce. Nasz kraj jest światowym liderem, jeśli chodzi o populację żubra. Szkoda, gdybyśmy tę pozycję utracili – mówił gość Radia Lublin.

Dodatkowym argumentem za rozsiedleniem jest, że zwierzęta „ nie mieszczą” się już w swoich dotychczasowych siedzibach. – W tej chwili mamy w Polsce 5 populacji żubra. W tej chwili daję się odczuć już ich przegęszczenie, to znaczy zwierzęta wychodzą na pola, czynią szkody w uprawach, gdzieś wędrują – stwierdza prof. Perzanowski.

Według niego możliwość „przesiedlenia” największych ssaków Europy na tereny województwa lubelskiego jest dość prawdopodobna. – Na rzecz przeniesienia żubrów do lasów lubelskich przemawia przede wszystkim wielkość tych obszarów. Stanowią one największy kompleks leśny pomiędzy Karpatami i Białowieżą. Poza tym ważna jest ich duża bioróżnorodność. W lasach lubelskich mamy wszystko: bory, tereny zabagnione i piaszczyste. Dzięki temu żubry będą mogły tu znaleźć idealne dla siebie miejsce. Bo to, że my je przewieziemy w określoną lokalizację i wypuścimy, wcale nie znaczy, że one tam już zostaną. Zresztą zwykle się przemieszczają. W przypadku populacji zachodniopomorskiej „przeprowadziły się” kilkadziesiąt kilometrów na obszar poligonu wojskowego w Drawsku, gdzie obecnie bytuje duża populacja żubrów. Zresztą świetnie dają sobie tam radę.
Najwcześniej żubry mogłyby trafić na Lubelszczyzną w roku 2019. I nie przyjedzie tu zbyt wiele tych zwierząt. – Wprowadzanie populacji żubra odbywa się w tej sposób, ze najpierw przywozi się kilka osobników – wyjaśnia prof. Perzanowski. – Nie wyobrażajmy sobie więc, że ogromne stada żubrów, po kilkaset sztuk, będą sobie nagle chodziły po Janowie Lubelskim.

ToNie / opr. ToMa

Fot. Pryndak Vasyl / wikipedia.org

Exit mobile version