Aktywiści zablokowali polowanie w jednej z lubelskich wsi. O akcji poinformowała grupa „Lublin Przeciw Myśliwym”.
Do interwencji doszło w niedzielę we wsi Babianka w okolicach Ostrowa Lubelskiego. Polowanie na dziką zwierzynę miało tam urządzić Koło Łowieckie nr 76 „Jeleń” z Parczewa. Aktywiści przeszkadzali w naganianiu zwierzyny przed strzelby myśliwych. Przez kilka godzin jeździli rowerami i spacerowali po lesie w rejonie polowania.
„Lublin Przeciw Myśliwym” informuje, że był to protest przeciwko zmianom w prawie łowieckim, między innymi modyfikacji ustawy w związku z afrykańskim pomorem świń. Dopisano do niej punkt nakładający kary na osoby przeszkadzające myśliwym w polowaniach. Zdaniem aktywistów, „zmierza to do sytuacji, w której publiczny dostęp do lasu (…) będzie ograniczony. Kiedy i w jakich obszarach – o tym będą decydować poszczególne koła łowieckie” – czytamy w komunikacie wysłanym do mediów.
Przedstawiciele koła łowieckiego przyznają, że pojawiły się próby udaremnienia polowania, ale w większości bezskuteczne. Polowanie odbyło się między innymi w prywatnym lesie, myśliwi mieli więc prawo wezwać straż leśną i policję, ale zrezygnowali z tego.
Członek zarządu koła łowieckiego „Jeleń” w Parczewie Jerzy Wójciuk podkreśla, że myśliwi muszą wykonać plan odstrzału między innymi zwierzyny płowej i dzików, co leży także w interesie okolicznych rolników.
Obie strony zarzucają sobie niewłaściwe zachowanie.
KosI
Fot. „Lublin Przeciw Myśliwym” / nadesłane