Braki kadrowe w chełmskim szpitalu. Pediatria będzie zawieszona

lkarz

Dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego w Chełmie ma od 10 lutego zamknąć oddział pediatryczny. O sprawie Radio Lublin informowało jako pierwsze. Powodem zamknięcia oddziału są braki kadrowe wśród lekarzy specjalistów.

– Sytuacja jest naprawdę poważna, co zagraża życiu małych pacjentów – mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w chełmskim szpitalu, dr Łukasz Dutka. – Dotyczy to w szczególności oddziału pediatrii, na którym zatrudnionych jest zaledwie 6 lekarzy, przy czym 3 z nich to lekarze emerytowani. Do tej pory oddział funkcjonował dzięki ich dobrej woli, dzięki podpisanej klauzuli opt-out, która pozwala pracować w wymiarze 48 godzin tygodniowo.

– Szkoda, że tak się stało – mówi Elżbieta Pac-Kożuchowska, profesor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, konsultant wojewódzki w dziedzinie pediatrii. – Jest to oddział bardzo potrzebny dla tego terenu. Jest tam 25 łóżek. Niestety, kadra – szczególnie pediatrów – bardzo się starzeje. Mamy w tej chwili dużo więcej rezydentów, ale to jeszcze nie są specjaliści, dlatego też jest nam trudno zabezpieczyć pracę w tym oddziale.

– Dyrekcja do tej pory szukała wielu specjalistów, również pediatrów – mówi dr Łukasz Dutka. – Na żadnym z oddziałów nie znalazła lekarzy chętnych do pracy w szpitalu w Chełmie. Szpital nie jest konkurencyjny dla ościennych jednostek z powodu nadmiaru obowiązków.

– Pan wojewoda spotkał się z ministrem zdrowia, panem Łukaszem Szumowskim – mówi Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego. – Panowie omówili sytuację Szpitala Wojewódzkiego w Chełmie, a minister przekazał wojewodzie, że niezwłocznie podejmie stosowne interwencje w tej sprawie.

– Marszałek i zarząd województwa mają narzędzia z ustawy o działalności leczniczej, które umożliwiają wpływanie na politykę kadrową tego szpitala – mówi Agnieszka Kowalska-Głowiak, dyrektor wydziału zdrowia Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. – Mogę dodać, że jesteśmy w bieżącym kontakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia i że szpital w Chełmie otrzymał pod koniec 2017 roku 1 400 000 zł z tytułu nadwykonań, a do 9 lutego otrzyma kolejne 3 500 000 z tego samego tytułu.

– Zarząd województwa powołuje tylko dyrektora naczelnego jednostki medycznej, a całą politykę kadrową realizuje dyrektor szpitala  – mówi Arkadiusz Bratkowski, członek zarządu województwa lubelskiego, koordynujący służbę zdrowia. – Jeśli chodzi o szpital chełmski, myślę, że dyrekcja znajdzie rozwiązanie, ale mogę zapewnić jedno: żaden pacjent nie zostanie bez opieki.

– Jestem zupełnie zszokowany tymi informacjami – mówi Karol Tarkowski, dyrektor lubelskiego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. – Osobiście byłem w piątek w szpitalu w Chełmie, gdzie podpisywaliśmy umowę dotyczącą rozszerzenia profilu kardiologicznego w tym szpitalu. Żadne sygnały, że którykolwiek z oddziałów ma nie pracować do mnie nie docierały. Wręcz odwrotnie. To jest na pewno zagrożenie dla pacjenta. Na pewno poprosimy o wyjaśnienia.

– Lekarz jest tylko człowiekiem, tak samo jak każdy inny. Można powiedzieć, że lekarze jako grupa zawodowa i tak pracują więcej niż pozostali. Klauzule opt-out są dobrowolne i nikogo nie możemy zmusić do tego, żeby pracował ponad siły. Jest to groźne przede wszystkim dla małych pacjentów, ale też dla samych lekarzy. Oni też mają rodziny. Ta sytuacja musi się wreszcie poprawić – mówi dr Łukasz Dutka.

Jak na razie – według planów – mali pacjenci, którzy się zgłoszą do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie, od 2 lutego mają być odsyłani do ościennych placówek w Krasnymstawie lub Włodawie, a także do szpitala w Lublinie.  

MaTo

Fot. pixabay.com

CZYTAJ: Chełmska pediatria zawiesza działalność

Exit mobile version