W 2017 roku sprzedano w Polsce ponad 21 mln opakowań leków przeciwdepresyjnych. Tempo wzrostu wynosi 5% rocznie. Tymczasem dr Artur Kochański (na zdj.), lekarz-psychiatra i prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Zdrowia Psychicznego, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin, zwraca uwagę na to, ile osób nie korzysta jeszcze z leczenia.
– Biorąc pod uwagę wszystkie problemy zdrowotne – o psychicznych ciągle myślimy w ostatniej kolejności. Duszności, bóle w okolicach serca, zespół jelita drażliwego, dolegliwości kręgosłupa, głowy, bezsenność – to są problemy odczuwalne somatycznie, ale tak naprawdę stoją za tym problemy psychiczne – lękowe, depresyjne. Dlatego, zdaniem doktora Kochańskiego, w takich przypadkach zamiast u internistów, czy gastrologów, często pod innym adresem należałoby szukać pomocy, czyli właśnie u psychiatrów.
Szybkie tempo życia, stres, natłok obowiązków, brak zainteresowań, które mogłyby odciążyć nasz organizm od bieżących problemów… – Coraz częściej jesteśmy przeciążeni psychicznie i leki przeciwdepresyjne są nadużywane. Mam na myśli to, że z jednej strony nie szanujemy swojego zdrowia, a kiedy zaczyna ono odmawiać posłuszeństwa, zamiast zadbać o zdrowe warunki życia, sięgamy po tabletkę. Ja bym widział taką kolejność: najpierw przyglądamy się, co w naszym życiu działa nie tak, czyli w naszej rodzinie, naszych relacjach międzyludzkich, w pracy, w trybie życia (niespanie, nadmiar stresu oraz używek), następnie zastanawiamy się, co się dzieje w naszej sferze psychologicznej – naszym przeżywaniu siebie, a dopiero potem sięgamy po pomoc psychiatryczną i po leki – radzi dr Kochański. – Mózg jest takim narządem, na który można oddziaływać wielostronnie. Jeśli będziemy mu dawać więcej wytchnienia, relaksu, wsparcia wynikającego chociażby z relacji międzyludzkich, czy np. poprzez psychoterapię, to jest wielce prawdopodobne, że w mniejszym stopniu będziemy wymagali stosowania farmakologii – dodaje.
Niestety dostęp do specjalistów jest w Polsce utrudniony. 3,5 tys. psychiatrów pracujących w Polsce plasuje nasz kraj pod tym względem na przedostatnim miejscu w Europie…
ToNie / opr. SzyMon
Fot. Weronika Pawlak