Piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin po raz drugi pokonały portugalską drużynę SIR Maio ADA Barros i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Challenge Cup.
To znów była pewna wygrana lubelskiej drużyny – tym razem 37:12. Pierwsze spotkanie lublinianki także wygrały 36:12.
Do przerwy drużyna MKS Perła Lublin prowadziła 20:5 i pewnie kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Przy takiej okazji więcej czasu dostały zmienniczki. Między innymi przez całe niedzielne spotkanie lubelskiej bramki broniła Aleksandra Januchta.
Poza tym spotkanie rozpoczęły zawodniczki, które wracają po kontuzjach – Alesia Mihdaliova i Kamila Skrzyniarz, które grały po pół godziny. Potem w składzie lubelskiego zespołu następowały kolejne zmiany. Dopiero w drugiej części gry na boisku zameldowały się Valentina Nestsiaruk i Kristina Repelewska. Nie wpłynęło to jednak na przebieg spotkania. Lubelski zespół pewnie wygrał i przypieczętował awans do ćwierćfinału Challenge Cup.
– Zależało nam na wysokiej wygranej – przyznała skrzydłowa Dagmara Nocuń.
AR
MKS Perła Lublin – SIR Maio ADA Barros, Lublin, 28.01.2018, fot. Wojciech Szubartowski