Lublin: anielski Orszak Trzech Króli

korlki

W sobotę Orszak Trzech Króli przejdzie ulicami ponad 20 miejscowości w województwie lubelskim. W tym roku jego uczestnikom przyświeca hasło „Bóg jest dla wszystkich”.  

W Lublinie w rolę Trzech Mędrców wcielą się sami obcokrajowcy. Wszyscy trzej przejadą na specjalnych królewskich rydwanach. Tradycyjnie pojawi się też postać czwartego Króla – patrona wszystkich kochających czynić dobro. Co roku w imprezie bierze udział kilkaset osób m.in. zespół ludowy Sławiniacy.  

– Święto to jest dla nas cenne, ponieważ chrześcijaństwo nie było wtedy zamknięte. Każdy miał prawo słuchać katechez, każdy miał prawo się dowiedzieć, kim jest ten Bóg, którego głoszą chrześcijanie . Dlatego też w Lublinie w Trzech Króli wcielają się sami obcokrajowcy z: Indonezji, Nigerii i Syrii. Będą symbolizować coś, co jest pięknie opisane w Biblii, że „naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką”. I ono właśnie ją ujrzeli najpierw w postaci Gwiazdy, zanim doszli do Dziecięcia – wyjaśnia ks. Ryszard Podpora, organizator Orszaku Trzech Króli w Lublinie.

Nowością w tym roku będzie „brama anielska”, która powstanie na placu Katedralnym. – Utworzą ją aniołowie. Będą z harfą, fletem, gitarą. Znajdzie się na niej też anioł ze Starego Testamentu, chroniący Naród Wybrany – wyjaśnia ks. Podpora.

W tym roku będą gotowe cztery anioły, docelowo powstanie ich siedem. Autorką prac jest absolwentka Zespołu Szkół Plastycznych im C. K. Norwida w Lublinie, Katarzyna Szlachta. – Moje anioły mają zadziałać na wyobraźnię. Bezpośrednio zainspirowany Biblią był pierwszy z nich. Pozostałymi mogą być nasz anioł stróż czy śpiewające chóry anielskie – wyjaśnia młoda artystka.

– Nie przeszkadza nam mróz, chlapa. Nie zauważamy złej pogody. Cieszymy się, idziemy razem, śpiewamy. I to nas pobudza do działania. Gdy bierze się udział w Orszaku czuje się radość ogromną. Wszyscy się cieszą i starzy, i młodzi, i dzieci – opowiada Ewa Michalska, która co roku idzie w lubelskim Orszaku Trzech Króli.

Uroczystość rozpocznie się na placu Zamkowym w Lublinie o godzinie 11.00. Po wspólnym kolędowaniu odbędzie się podniesienie czwartego króla. – Zwyczaj ten pochodzi z tradycji niemieckiej. – Według niej czwarty król Cyrus rządził pięknym i bogatym krajem – tłumaczy ksiądz Ryszard Podpora. – To król, który nie dołączył do tej grupy trzech. Niektórzy twierdzili, że zatrzymała go bieda, jaką dostrzegł u innych ludzi. Postanowił im pomagać i dotarł do Jerozolimy dopiero po 30 latach. Zorientował się wtedy, że król, którego czcili wcześniej jego koledzy, dziś jest krzyżowany. I ta symbolika czwartego króla mówi, że ludzie przychodzą do Pana Boga w różnym wieku. Mają swój czas dojrzewania do wielkich decyzji osobistych i trzeba im taki czas zostawić. 

Orszak wyruszy z placu Zamkowego około południa i przejdzie ulicami: Kowalską i Świętoduską do deptaka. Przy cukierni Chmielewskiego zaplanowano spotkanie z Herodem, potem ulica Królewską uczestnicy przejdą na plac Katedralny.   
Wydarzenie organizowane jest w Lublinie po raz siódmy.

W tym roku Orszak Trzech Króli przejdzie 6 stycznia przez ponad  600 miejscowościach w Polsce i 16 poza jej granicami.

ZAlew / opr. ToMa

CZYTAJ TEŻ: Nowości na tegorocznym Orszaku Trzech Króli

Exit mobile version