Były dowódca kompanii w Hrubieszowie, porucznik Radosław P. usłyszy prokuratorskie zarzuty. Jest już postanowienie w tej sprawie.
– Chodzi o poniżanie podwładnych. Po przeanalizowaniu materiału dowodowego mamy solidne podstawy, by twierdzić, że w jednostce dochodziło do nieprawidłowości – mówi zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Lublinie, major Robert Dąbek.
Były dowódca miał między innymi krzyczeć na żołnierzy, poniżać ich słownie, a także kazać pozaregulaminowo wykonywać pompki. Stąd atmosfera w jednostce miała stać się bardzo nerwowa.
Do znęcania się nad żołnierzami miało dochodzić przez kilka lat w IV kompanii 2. Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie. Jak udało nam się dowiedzieć, Radosław P. nie jest już dowódcą tej jednostki.
Ma on usłyszeć zarzuty na początku lutego. Za znęcanie się nad podwładnymi grozi do 2 lat więzienia.
MaTo
Fot. archiwum