Rośnie apetyty Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej na pamiątki po nobliście. Po tym jak w ubiegłym roku stało się posiadaczem jednej z części rękopisu „Potopu”, teraz chce kupić z rak prywatnych kolejne pamiątki po pisarzu.
Rękopis „Potopu” udało się kupić dzięki publicznej zbiórce i wsparciu firm instytucji. W ten sam sposób muzealnicy chcą w pierwszej kolejności nabyć rękopisy Sienkiewiczowskich „Listów z Afryki”, a to nie jedyne plany zakupowe.
– Nabycie kart rękopisu „Potopu” otworzyło przed muzeum wielką szansę, aby dobra ogólnonarodowe trafiły do zbiorów publicznych dostępnych dla wszystkich. Wystawiamy je m.in. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Czynimy starania, by zdobyć z rąk prywatnych rękopisy „Listów z Afryki” z jednej z najważniejszych podróży pisarza. Napisane są one na niebieskim papierze, są niezwykle efektowne. W przypadku zbiórki na rękopis „Potopu” wsparli nas również Słuchacze Radia Lublin, miłośnicy twórczości Henryka Sienkiewicza i osoby, które szczerze życzyły nam sukcesu. Teraz muzeum utworzyło specjalne konto, wyłącznie do tej transakcji, można wpłacać darowizny, cegiełki, aby wspomóc muzeum – mówi dyrektor placówki Maciej Cybulski.
– Podróż Sienkiewicza do Afryki była wyprawą jego życia – zauważa Anna Ziemkowska z Muzeum Henryka Sienkiewicza. – Twierdził, że żyje tak jak chce, zobaczy to, co chce i umrze tak, jak chce. Zaryzykował i ta podróż przyczyniła się do „Listów z Afryki”, a także „W pustyni i w puszczy”. Do jej powstania nakłoniła go córka przyjaciela, która stwierdziła że koniecznie powinien napisać coś dla dzieci.
– Z pamiątek sienkiewiczowskich muzeum stara się zdobyć także album rodzinny ukazujący osoby z jego najbliższego otoczenia. Znajduje się on w rękach prywatnych. Mamy też możliwość wykupienia szkicu Sienkiewicza przedstawiający niedoszłego króla Jakuba Sobieskiego, wachlarz Marceliny Sembrich-Kochańska, pierwszej Polski występującej w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, na którym wpisał się Henryk Sienkiewicz – dodaje Cybulski.
„Listy z Afryki”, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych, właściciele skłonni są w pierwszej kolejności sprzedać je właśnie Muzeum Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej kwota jak wspominał dyrektor to 50 tysięcy złotych. Kolejne pamiątki po pisarzu muzeum chce nabyć już od innych właścicieli kwota nie została jeszcze ustalona.
JPie
Fot. Jerzy Piekarczyk