Blisko 600 osób z 50 krajów z całego świata wzięło udział w „Otwartej Integracji”. W Lublinie podsumowano projekt, w który zaangażowały się wszystkie uczelnie w mieście.
– Kursy językowe, spotkania integracyjno-kulturowe oraz pomoc w załatwianiu urzędowych formalności – to tylko niektóre z działań, które zrealizowaliśmy – wylicza dyrektor Uniwersytetu Otwartego KUL, Anna Tarnowska-Waszak. – Nie tylko dla studentów przygotowaliśmy pakiet informacji na temat Polski oraz tych związanych z komunikacją międzykulturową.
– Projekt to także przybliżeni historii kraju – mówią goście z zagranicy. Dla wielu z nich zaskoczeniem była… zimowa pogoda.
– Na początku musieliśmy pokazać, że robimy coś wartościowego – wspomina Kamil Dębiński. – Pierwsi uczestnicy przekazywali informacje kolejnym. Do projektu włączali się także bliscy oraz rodziny studentów.
– Staraliśmy się stworzyć miejsce, w którym żacy z Polski i cudzoziemcy będą mogli się spotykać – dodaje Emil Wojtaluk. – W integracji pomagały m.in. warsztaty, wykłady oraz wspólne wycieczki po Lublinie.
Efekty projektu to przyjaźnie, które trwają do dziś. To także pokazanie, że Lublin jest otwarty na studentów zagranicznych oraz międzyuczelnianą współprace.
Projekt „Otwarta Integracja” trwał od lutego 2016 roku. Od marca tego roku ma go zastąpić inna inicjatywa o podobnym charakterze.
MaTo / opr. MatA
Fot. www.open.kul.pl