32-letni mieszkaniec Warszawy, który odwiedził rodzinę w Tomaszowie Lubelskim, ukradł z kościelnej szopki skarbonkę w kształcie aniołka.
Mężczyzna zwiedzał stary drewniany kościół. Będąc w środku zdecydował się, aby zabrać z szopki betlejemskiej skarbonkę wraz ze znajdującym się w niej bilonem. Wykręcił cztery wkręty mocujące i schował aniołka do plecaka.
Zauważyła to jednak jedna z kobiet. Zadzwoniła na policję. Na widok funkcjonariuszy złodziej zaczął uciekać. Daleko nie uciekł. Jak się okazało, miał prawie promil alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje, odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
PaSe
Fot. KWP Lublin