Wbrew obawom piłkarki ręczne MKS-u Perły Lublin nie miały problemów z odniesieniem zwycięstwa w zaległym wyjazdowym meczu PGNiG superligi z Ruchem Chorzów. Lublinianki pokonały rywalki aż 41:20, prowadząc do przerwy 22:13.
Drużyna stopniowo rozkręcała się przyznała II trenerka MKS-u Perły Izabela Puchacz. – Dziewczyny musiały złapać swój rytm, aby wypracować sobie przewagę i odskoczyć. Potem już gra toczyła się zgodnie z planem. W drugiej połowie bardzo dobrze funkcjonowała obrona i bramka, skutecznie były wyprowadzane kontrataki i dobrze wyglądała gra w ataku pozycyjnym.
Bramki dla MKS-u zdobyły: Nocuń 10, Mihdaliova 9, Nestsiaruk 5, Rola i Stasiak po 4, Gęga (na zdj.) 3, Repelewska i Drabik po 2 oraz Matuszczyk i Skrzyniarz po 1.
Lubelski zespół prowadzi w tabeli ekstraklasy o 7 pkt przed Zagłębiem Lubin i Startem Elbląg.
AR
Fot. archiwum