Włodzimierz Karpiński (na zdj.) z Platformy Obywatelskiej był jednym z posłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad projektem liberalizującym przepisy w sprawie aborcji. W środę został on odrzucony w pierwszym czytaniu. Do skierowania go do dalszych prac w komisjach zabrakło kilku głosów. Efektem tego głosowania jest wyrzucenie trzech posłów Platformy i zapowiedź kary dla 29.
– Nie było mnie na bloku głosowań. Oczywiście poniosę tego konsekwencje. Taki jest regulamin Sejmu – mówił Włodzimierz Karpiński w porannym programie Radia Lublin. – Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę, że rozmowa na temat tego bardzo wrażliwego problemu, jakim jest kwestia poczęcia życia i kwestia opieki państwa nad kobietami, które są w ciąży, nie powinna odbywać się w takiej atmosferze. Powiem wprost: uważam, że to głosowanie było rzeczywiście głosowaniem technicznym, które zawierało elementy światopoglądowe, ale rzecz dotyczyła tego, żeby te projekty znalazły się w dalszych pracach komisji. Dziwi mnie strasznie gwałtowny atak na Platformę Obywatelską. Nikt się nie zastanawia nad tym, że prezes Kaczyński, mówiąc jeszcze 3 miesiące temu, że będzie szedł w stronę zaostrzenia prawa do aborcji, głosuje za tym, żeby ten projekt skierować. Myślę, że brak tu równowagi. Ewidentnie kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości dosyć cynicznie potraktowało to głosowanie.
– Wydaje mi się, że atmosfera egzaltacji emocji nie sprzyja temu, żeby racjonalnie się pochylić i zastanowić jak państwo powinno wspierać kobiety, które zaszły w ciążę w różnych przypadkach – także takich, gdy ta ciąża zagraża zdrowiu kobiety lub płód może być w przyszłości dzieckiem upośledzonym – zaznaczył poseł Karpiński.
Włodzimierz Karpiński odniósł się również do kar nałożonych na posłów PO: – Trzech posłów złamało umowę, która zapadła na posiedzeniu klubu. W moim przekonaniu te kary są zbyt ostre i zbyt radykalne. Tak jak mówiłem już wielokrotnie, będę interweniował, żeby te kary zostały zredukowane.
– Już rok temu, w trakcie procedowania podobnego projektu, głosowałem za tym, aby projekt dotyczący ochrony życia poczętego, był procedowany – mówił Włodzimierz Karpiński. – Niestety, zawsze jest wielka emocja, która nie służy dobrym rozwiązaniom. Refleksja przede wszystkim powinna się kierować w stronę rozwiązań zabezpieczenia przez instytucje państwowe trudnych przypadków i wyciągnięcia ręki przez państwo dla tych, którzy mają dylematy.
– Zamysł rządzących jest taki, żeby nas dzielić, natomiast my się podzielić nie damy i wyjdziemy z tego obronną ręką, żeby utrzymać ten dobry, konserwatywno-liberalny nurt w polskiej polityce – stwierdził Włodzimierz Karpiński.
ToNie (opr. DySzcz)
Fot. archiwum