Jeśli zanieczyszczenie powietrza w Lublinie utrzymywałoby się przez dłuższy czas, to ratusz nie wyklucza możliwości wprowadzenia darmowej komunikacji dla mieszkańców. Ograniczenie ilości samochodów miałoby choć trochę pomóc w walce ze smogiem.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk mówi, że na razie jednak sytuacja nas do tego nie zmusza. – Nie jesteśmy Rybnikiem, Oplem, Katowicami i nie mamy stanu kryzysu.
Największym problem są spaliny z pieców węglowych. To one emitują 80% zanieczyszczeń i są odpowiedzialne za smog.
PaSe / opr. MatA
Fot. archiwum
CZYTAJ: Smog kontra obywatele. Lublin szuka sposobów na czyste powietrze